“Pani prezes ma nas za idiotów”? Komitet strajkowy w JSW

“Pani prezes ma nas za idiotów”? Komitet strajkowy w JSW

Najgorzej jak można zaczęła się współpraca na linii: nowa prezes Jastrzębskiej Spółki Węglowej - Barbara Piontek - a związkowcy. Ci ostatni powołali komitet protestacyjny, domagając się przedłużenia gwarancji zatrudnienia pracowników.
- Jesteśmy umówieni na godzinę 13. w środę, 31 marca. Nie z panią prezes, a z jej przedstawicielami. Pani prezes nie chce się z nami spotykać, uważa, że może za wysokie progi dla nas – pokpiwa Sławomir Kozłowski, szef Solidarności w JSW, największego związku w JSW.
- W sporze zbiorowym napisaliśmy, że żądamy 6 lat gwarancji zatrudnienia – wyjaśnia przewodniczący.

Tymczasem już we wtorek, 30 marca, o godzinie 14. zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej podjął uchwałę o przedłużeniu okresu obowiązywania zawartego w dniu 5 maja 2011 roku Porozumienia zbiorowego zawartego pomiędzy Zarządem JSW a reprezentatywnymi organizacjami Związków Zawodowych działających w JSW, dotyczącego gwarancji zatrudniania dla pracowników JSW („Porozumienie”).
- Zgodnie z zapisami zawartego w 2011 roku Porozumienia gwarancje zatrudnienia dla wszystkich pracowników JSW wynosiły 10 lat licząc od dnia upublicznienia akcji JSW na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Na mocy podjętej dzisiaj uchwały Zarządu JSW gwarancje pracownicze będą przedłużone o okres kolejnych 10 lat. Zarząd JSW S.A. informuje jednocześnie, że warunki pracy i płacy pozostają niezmienne, a wysokość wynagrodzeń ustanawiana w Spółce będzie kształtować się na dotychczasowych zasadach – czytamy w oświadczeniu.

Czy to może zakopać topór wojenny między panią prezes a JSW?
- Jeśli to nie blef, to może być światełko w tunelu. Ale dokument musimy podpisać jeszcze my, związkowcy. Zarząd nie może go sam zatwierdzić. Więc zobaczymy na spotkaniu w środę – dodaje Sławomir Kozłowski.

Związkowcy niestety we wcześniejszych rozmowach nie wykluczali, że może dojść do eskalacji protestów w JSW. Mają długą listę zarzutów pod adresem nowej pani prezes, a także jej nowych współpracowników.
- W ciągu paru ostatnich miesięcy wymieniono trzy osoby z zarządu. To nie jest dobra informacja dla inwestorów, jesteśmy przecież spółką węglową – mówi Kozłowski. Ma wprost zastrzeżenia do nowego wiceprezesa, Tomasza Dudy. - Ten pan dał już się poznać wcześniej w Tauronie, PGG, gdzie za swoje “zasługi” wyleciał. A tu już tworzy listę ludzi "do odstrzału". Nie może być tak, że parlamentarzyści wrzucają tu swoich ludzi, robiąc z JSW swój prywatny folwark. Bo nowi prezesi będą tu pół roku, a my zostaniemy. Odnoszę wrażenie, że pani prezes wszystkich ma nas za idiotów – dodaje Kozłowski.