Jastrzębie: marsz w 104. rocznicę odzyskania niepodległości. Zagrała górnicza orkiestra. Na koniec na maszt powędrowała biało-czerwona
Swój patriotyzm, dumę z bycia Polakiem, a także wdzięczność za to, że wiele lat temu walczono o możliwość posługiwania się polskim językiem oraz o to, żeby Polska w ogóle była na mapach Europy i świata. To wszystko starali się zamanifestować mieszkańcy Jastrzębia, którzy w 104. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości w patriotycznym marszu przeszli ulicami miasta.
- Bądźmy razem, ponad podziałami, w celu budowania wspólnej przyszłości, gdzie każdy znajdzie swoje miejsce - zachęcała do uczestnictwa w marszu mieszkańców Jastrzębia, prezydent miasta, Anna Hetman.
I właśnie to - bycie razem - przyświecało jastrzębianom, którzy maszerowali ulicami miasta. Charakter przemarszu był bowiem bardzo symboliczny. Jego uczestnicy do przejścia mieli zaledwie kilkaset metrów z placu im. WOŚP w okolice Ronda Porozumienia Jastrzębskiego.
Wiele osób, a uczestnikami marszu były całe rodziny oraz młodzież i seniorzy - w sumie nawet kilkaset osób - nie wyobrażało sobie jednak nie wziąć w nim udziału. Tak jak na przykład Monika Frydel i jej kilkuletnia córka, Dagmara,
- Każdy z nas jest Polakiem. Takie dni jak dziś trzeba obchodzić, świętować i przekazywać następnym pokoleniom - mówiła nam pani Monika.
W niepodległościowym marszu uczestniczyli także mieszkańcy Jastrzębia, niebędący Polakami. Obecni byli też mieszkańcy Ukrainy, którzy w Jastrzębiu znaleźli swój dom po wybuchu wojny w ich kraju. - Jestem tutaj, żeby świętować razem z Polakami - powiedziała nam pani Natalia.
Przemarszowi mieszkańców towarzyszyły dźwięki muzyki górniczej Orkiestry KWK Borynia, która wykonywała patriotyczne utwory. Zaś zakończenie gdy, na maszt wciągano biało-czerwoną flagę odegrała hymn państwowy. Patriotycznymi akcentami były też kotyliony - również w barwach flagi narodowej - oraz same flagi, które otrzymali uczestnicy marszu.
Okolicznościowe przemówienie przy okazji 104. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości wygłosiła też prezydent Anna Hetman. Jak podkreśliła w nim włodarz Jastrzębia, wolność i niepodległość wcale nie są dane raz na zawsze. Prezydent Hetman poparła to przykładami z historii Polski.
- Dziś mijają 104. lata od narodzenia się wolności. A my Polacy, jastrzębianie gromadzimy się 11 listopada, podnosimy głowę do góry, z dumą patrząc na biało-czerwoną, pamiętając przy tym, że wolność nie jest nam dana na zawsze. Przekonaliśmy się o tym w roku 1939 i ponownie w latach panującego komunizmu. Dziś w obliczu wojny w Ukrainie, ponownie w naszych serach zagościł smutek. Towarzyszy nam lęk i obawa przed najgorszym. Historia się powtarza i po raz kolejny pokazuje, że wolność nie jest nam dana raz na zawsze. Pielęgnujmy ją - mówiła prezydent Anna Hetman.
Już po zakończeniu oficjalnych uroczystości natomiast była okazja do złożenia Polsce życzeń. Można to było zrobić na biało-czerwonych karteczkach, przylepianych do specjalnej ścianki, okraszonej napisem: "patriotyzm mamy we krwi".
Marsz z placu im. WOŚP do ronda Porozumienia Jastrzębskiego nie był jedynym patriotycznym wydarzeniem, które miało miejsce w Jastrzębiu 11 listopada. Kilka godzin wcześniej, ulicami miasta przeszli uczestnicy innego marszu, za którego organizacją stoją środowiska narodowe.
Miejskie obchody 104. rocznicy Święta Niepodległości rozpoczęły się z kolei od mszy św. w intencji ojczyzny, którą odprawiono w kościele "na górce", czyli kościele Najświętszej Maryi Panny Matki Kościoła. Przybrały one także artystyczną formę. W kinie "Centrum" odbyły się dwa patriotyczne koncerty. Najpierw wystąpił Chór Dziecięcy Opery Śląskiej, a następnie patriotyczne pieśni wykonała Filharmonia Krakowska.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?