Pikieta pod JSW. Chodzi o zwolnienia grupowe w JZR
Władze JZR-u podjęły decyzję o likwidacji Zakładu Robót Górniczych, ponieważ niemal od początku istnienie nie przynosił on zysków - usłyszeliśmy dzisiaj w JSW.
Argumenty nie trafiają do pracowników, którzy za chwilę mają stracić pracę.
- Mam 4 dzieci na utrzymaniu i 48 lat na karku. Kto mnie w tym wieku przyjmie do innej pracy, skoro całe życie pracowałem w górnictwie - martwi się pan Krzysztof.
- Chcemy pracować, nie strajkować - krzyczeli pikietujący.
Niektórzy ze zwolnionych mają otrzymać szansę pracy w innej spółce należącej także do JSW.
- Zarządy dwóch spółek z grupy JSW Szkolenie i Górnictwo oraz Jastrzębskich Zakładów Remontowych podpisały porozumienie, w którym SiG deklaruje „priorytetowe potraktowanie pracowników części górniczej JZR wyrażających chęć podjęcia pracy w JSW SiG z uwagi na ich kompetencje i doświadczenie, o ile uzyskają oni rekomendację Prezesa Zarządu JZR” - czytamy w oświadczeniu jakie kilka dni temu opublikowało JSW.
Porozumienie zostało podpisane w związku z prowadzonym w Jastrzębskich Zakładach Remontowych procesem zwolnień grupowych wynikających z faktu wygaszania działalności górniczej.
Aktualnie JZR Sp. z o.o., której podstawową działalnością są remonty i produkcja urządzeń górniczych, prowadzi również pion usługowej działalności górniczej na rzecz JSW SA. Skoncentrowanie działalności tej spółki wyłącznie na usługach remontowych i produkcji urządzeń górniczych pozwoli na lepszą organizację pracy, uproszczenie systemu płacowego oraz silniejszą koncentrację na działalności kluczowej z punktu widzenia Grupy Kapitałowej.
Z kolei w spółce JSW Szkolenie i Górnictwo wciąż przybywa podań o pracę. Aktualnie jest ich już 7895. Pracę podjęło 731 osób. JSW SiG nadal poszukuje do pracy kombajnistów ścianowych, górników sekcyjnych i hydraulików.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?