MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Po Olsztynie będzie Piacenza

Leszek Jaźwiecki
W bratobójczym pojedynku dwóch polskich drużyny, którego stawką był awans do ćwierćfinału Pucharu CEV, lepszy okazał się Jastrzębski Węgiel. Po zwycięstwie z PZU ZS Olsztyn u siebie 3:2, również rewanżowe spotkaniew ...

W bratobójczym pojedynku dwóch polskich drużyny, którego stawką był awans do ćwierćfinału Pucharu CEV, lepszy okazał się Jastrzębski Węgiel. Po zwycięstwie z PZU ZS Olsztyn u siebie 3:2, również rewanżowe spotkaniew Olsztynie, drużyna z Jastrzębia wygrała po pięciosetowej walce. To jeszcze nie koniec serialu w wykonaniu obu drużyn, ponieważ w najbliższym czasie czeka ich zaległe spotkanie ligowe.

- Jeśli za każdym razem będą takie emocje, to trzeba uważać, żeby nie dostać zawału serca - śmiał się po meczu libero Jastrzębskiego Węgla Paweł Rusek.

Mecz w Olsztynie, choć grały dwie czołowe polskie drużyny, nie stał na najwyższym poziomie, ale był niezwykle dramatyczny. Gospodarze prowadzili już 2:1 w setach i 20:17 w czwartej partii. Od tego momentu siatkarze z Olsztyna stracili jednak aż osiem punktów, zdobywając zaledwie dwa i przegrali seta 22:25, a później byli bezradni w tie breaku.

- Do końca wierzyliśmy, że ten mecz możemy wygrać i nawet wtedy nie traciliśmy nadziei - mówił po meczu trener Jastrzębskiego Węgla Ryszard Bosek. - Dobrą zmianę dał Kuba Bednaruk, wprowadził nowe rozwiązanie w naszym rozegraniu. Nie chcę wyróżniać ani krytykować zawodników, uważam, że w pojedynkę nie można wygrać meczu. Zespół potrzebuje jeszcze zgrania, dlatego nasza gra momentami jeszcze się nie układa. Z Olsztynem powinniśmy spotkać się nie w tej fazie, a co najmniej w walce o finał. Wygraliśmy głównie dzięki dobrej grze w końcówce. Mam nadzieję, że to dopiero początek naszej drogi na europejskie salony.

Trener Bosek dodał, że na początku meczu miał trochę pretensji do grającego na pozycji libero Ruska, który nie wybronił kilku piłek.

- Ale w końcówce w pełni się zrehabilitował - podsumował jego grę szkoleniowiec.

Dobre spotkanie rozegrał także Dawid Murek, choć na początku nie za każdym razem potrafił skończyć atak. Później jednak najlepiej zarabiający siatkarz w naszym kraju wziął ciężar na swoje barki.

- Wygraliśmy, bo w końcówkach zaryzykowaliśmy silną zagrywkę - przyznał Murek. - Wcześniej były momenty, kiedy ten element w ogóle nam nie wychodził.

Mocno rozczarowani po tym meczu byli nie tylko kibice olsztyńscy, którzy wypełnili do ostatniego miejsca halę Urania, ale także sami zawodnicy PZU AZS.

- Nie wiem, co się dzieje - przyznał Paweł Papke. - To kolejny mecz, w którym tracimy nagle skuteczność i przegrywamy wygrane, wydawałoby się, spotkanie.

Trzeba jednak dodać, że właśnie Papke był jednym z tych zawodników z Olsztyna, który zatracił skuteczność w końcówce czwartej partii oraz w tie breaku.

Teraz wicemistrzów Polski czeka jeszcze trudniejsza przeprawa. Ich rywalem w ćwierćfinale Pucharu CEV będzie zajmująca czwarte miejsce w lidze włoskiej Copra Berni Piacenza.

- To znacznie silniejszy zespół od Olsztyna - uważa trener Bosek. - W tej chwili prezentuje najwyższą formę z włoskich zespołów grających w europejskich pucharach. Takich zawodników jak Nikola Grbić, Vigor Bovolenta czy Hristo Zlatanova nie trzeba nikomu przedstawiać. Musimy nastawić się na walkę.

Po zwycięskim meczu w Olsztynie siatkarze wrócili nad ranem do Jastrzębia.


Patronat premiera

Premier Jarosław Kaczyński weźmie dziś udział w uroczystości podpisania umowy dotyczącej organizacji w Polsce mistrzostw Europy w siatkówce kobiet w 2009 roku. Szef rządu obejmie honorowy patronat nad tą imprezą. Podpisanie umowy będzie jednym z punktów rozpoczynającego się w Warszawie posiedzenia władz Konfederacji Europejskiej Piłki Siatkowej (CEV).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto