Nowy komendant w Jastrzębiu-Zdroju. Kim jest mł. insp. Piotr Sielecki?
Nowy szeryf jastrzębskiej policji wcześniej pracował w Chorzowie, Żorach. W ub. roku media w Chorzowie chwaliły go za odnalezienie 10-latka. Poznajcie nowego szeryfa w mieście.
Nowy komendant w Jastrzębiu-Zdroju: Piotr Sielecki
W jastrzębskiej komendzie powitano nowego szeryfa: komendantem Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju został młodszy inspektor Piotr Sielecki. Nowego komendanta przedstawił załodze I Zastępca Komendanta Miejskiego Policji, nadkomisarz Tomasz Hynek.
Sielecki objął fotel komendanta z dniem 14 września. W policji pracę rozpoczął w 1991 roku w Warszawie. Od 1993 roku służbę pełnił w Chorzowie. Przeszedł wszystkie szczeble kariery. Od 2011 roku kierował Wydziałem Prewencji Komendy Miejskiej w Chorzowie.
- Od 17 marca 2014 roku pełnił funkcję Komendanta Komisariatu IV Policji w Katowicach. W dniu 1 grudnia 2016 roku objął stanowisko I Zastępcy Komendanta Miejskiego Policji w Chorzowie. Mł. insp. Piotr Sielecki od dnia 3 stycznia 2020 roku pełnił służbę na stanowisku I Zastępcy Komendanta Miejskiego Policji w Żorach – wylicza Halina Semik, rzeczniczka jastrzębskiej policji.
Były zastępca komendanta w Chorzowie
O Piotrze Sieleckim głośno było w ubiegłym roku za sprawą udanej akcji (wówczas był zastępcą komendanta w Chorzowie) – w dwie godziny odnalazł z mieście zaginionego 10-latka. Feralnego dnia o godzinie 21 do komendy zgłosiła się roztrzęsiona matka 10-latka, zgłaszając zaginięcie syna. Postawiono komendę w Chorzowie na nogi, w teren ruszył także Sielecki, który zauważył chłopca odpowiadającemu rysopisowi w autobusie przy ulicy Dąbrowskiego. Noc komendanta się nie mylił – patrol, który zatrzymał autobus, potwierdził tożsamość chłopca, który cały i zdrowy wrócił do domu.
Mirosław Jordan odszedł na emeryturę
Młodszy inspektor Piotr Sielecki na stanowisku zastąpił mł. Insp. Mirosława Jordana, który po 29 latach odszedł na zasłużoną emeryturę. 10 września załoga pożegnała go z komendzie. Ustępujący komendant miał olbrzymie zaufanie u podwładnych, był bardzo lubiany, ceniono go za otwartość, a także działania społeczne. Nic dziwnego, że jego pożegnanie było pełne wzruszeń, gdy wychodził z komendy, policjanci włączyli w radiowozach syreny na parkingu.
- Życzymy odchodzącemu na emeryturę komendantowi przede wszystkim zdrowia, szczęścia, energii życiowej i spełnienia marzeń, aby dalsze spokojne życie pozwoliło w większym stopniu realizować się w nowych obowiązkach rodzinnych i kontynuować sportowe pasje – napisali policjanci na stronie komendy.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?