Od pewnego czasu jastrzębscy policjanci urządzają akcje, nastawione na wyłapywanie pijanych nieletnich. W wielu wypadkach picie napojów wyskokowych jest niestety bardzo popularną metoda spędzania wolnego czasu na blokowiskach - mówią policjanci.
Akcja: "Pijany Małolat"
W miniony weekend dwudziestu funkcjonariuszy z sekcji kryminalnej i prewencji Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu Zdroju przeczesywało miejskie bary, dyskoteki i lokale sprzedające alkohol. Dokładnie sprawdzano również klatki schodowe, parki i skwery miejskie. Pijanych delikwentów znalazło się niemało, bo na 48 skontrolowanych, aż jedenastu.
- Nie jest jednak tak tragicznie. W poprzednich akcjach złapaliśmy znacznie więcej nietrzeźwych małolatów - uspokaja komisarz Bronisław Wójcik z Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu Zdroju.
Dmuchali w balonik
W ręce funkcjonariuszy dostali się nieletni, którzy albo bezczelnie pili piwo na oczach mieszkańców, albo też byli już pijani. Policjanci ładowali ich do radiowozu, przewozili na komendę i kazali dmuchać w balonik. Jeśli alkomat przekroczył 0,2 promile, zakładali delikwentowi teczkę i dzwonili po rodziców. Jeśli któreś nazwisko widniało już w policyjnych aktach, dokumentacja trafiała do sądu rodzinnego.
Wcześniej dwie "łapanki"
Skąd wziął się pomysł na akcję "Pijany Małolat"? - Mieszkańcy osiedlowych bloków skarżyli się na młodzież, która przesiaduje na klatkach schodowych, hałasuje, śmieci i pije piwo -tłumaczy komisarz Wójcik.
Dlatego policja postanowiła działać. W zeszłym roku funkcjonariusze przeprowadzili zaledwie dwie takie "łapanki". Nie zapowiada się też, by powtórzyły się one w najbliższym czasie. Zdaniem mieszkańców, takich akcji powinno być znacznie więcej.
- W sobotni wieczór to aż strach wyjść z domu. Przed dyskotekami hałasuje pijana młodzież, a wśród nich nieletni. Dlatego nie czuję się bezpiecznie na moim osiedlu. A policji jak na lekarstwo - narzeka Jolanta Polańska. Wtóruje jej Anna Proszek. - Boję się nie tylko o siebie, ale i swoich synów. Dwóch jest już dorosłych, ale nawet im może zrobić krzywdę grupa pijanych, młodocianych wyrostków. Młodzież pije przecież nie tylko trzy razy do roku - żali się kobieta.
Anna Proszek z Jastrzębia Zdroju
Uważam, że takie akcje jak "Pijany Małolat" są bardzo potrzebne. Policja powinna przeprowadzać je jak najczęściej. I nie tylko w dyskotekach. Ale też przed szkołami. Co weekend praktycznie widzę pijaną młodzież na jednej z dyskotek na osiedlu Zofiówka. Zachowują się bardzo niestosownie. Krzyczą, przeklinają, wyzywają. Aż strach przejść koło nich. Boję się przede wszystkim o swojego 8-letniego synka, czy nie padnie ofiarą takich chuliganów.
Nie pierwszy raz
W pierwszej akcji "Pijany Małolat", która odbyła się w maju zeszłego roku, policjanci skontrolowali 69 osób. Zatrzymali 15 nieletnich. Jednak w czerwcu było ich już znacznie więcej. W ciągu kilku godzin nocnych, w akcji pod kryptonimem "Świadectwo", 22 policjantów "wyłapało" aż 43 pijanych małolatów! W minioną sobotę na komendzie znalazło się ich już tylko 11. - Stale kontrolujemy ulice. Pijana młodzież nie jest dużym problemem. Zdarzają się dwa przypadki na tydzień - mówi komisarz Bronisław Wójcik.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?