Pożar w Jastrzębiu: spłonął 65-latek, który pomieszkiwał na dziko na 11 piętrze. Mieszkańcy przeżyli koszmar [ZDJĘCIA Z POŻARU]
Widok ostatniego piętra wieżowca przy ulicy Marusarzówny 24 w Jastrzębiu-Zdroju jest przerażający. W nocy, przed 5 godzin, strażacy gasili tam pożar, wzniecony prawdopodobnie przed 65-letniego mężczyznę, który okazał się też jedyną ofiarą ognia.
- Sprawdzamy, czy było to umyślne podpalenie, czy przypadkowe zaprószenie ognia. Czynności trwają. Częściowo zwęglone zwłoki znaleziono w korytarzu na ostatnim piętrze, gdzie znajdują się dwa mieszkania i suszarnie. Prowadzimy intensywne czynności w tej sprawie – wyjaśnia st. Asp. Halina Semik, rzecznik Komendy Miejskiej Policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Okazuje się, że mężczyzna wcześniej mieszkał tam wcześniej z konkubiną, ale go wyrzuciła z mieszkania.
- Niestety, nie wyniósł, tylko nielegalnie zamieszkiwał tam na górze. Czasami mi się wydawało, że tam pół osiedla alkoholików zaprasza, ciągle tam imprezowali bezdomni. To była zgroza – wyjaśnia nam pani Janina, jedna z lokatorek bloku, od 1982 roku.
Przyznaje, że ostatnie miesiące były ciężkie z powodu uciążliwch gości na ostatnim piętrze. - Spółdzielnia próbowała ich wyrzucać, ale zawsze wracali. Teraz doszło do tragedii, tylko, że my mogliśmy zginąć – mówi kobieta.
Obudziło ją o 2.30 łomotanie w drzwi. Strażacy i policjanci ewakuowali około 60 osób z całego pionu.
- W samej podomce wybiegłam, wody było mnóstwo na klatce, wywróciłam się. Na balkonie na ostatnim piętrze dwie panie krzyczały, bo ogień odciął je w mieszkaniu – mówi nam lokatorka.
Na szczęście udało się je uratować, niestety, dwa mieszkania są kompletnie zniszczone, miasto zaproponowało mieszkania zastępcze, jedna z rodzin skorzystała.
- U nas wszystko zalane. Szlag by to wszystko trafił. Tak to jest, jak się pozwala bezdomnym mieszkać w suszarni. Tu było na to przyzwolenie. Przecież ten człowiek wcześniej mieszkał tutaj u tej kobiety – denerwuje się jeden z mężczyzn.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?