Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przykryli silniki złomem i wywieźli je z kopalni. Były warte 196 tys. zł

Bartosz Wojsa
Kradzież w Jastrzębiu: rabunek na kopalni
Kradzież w Jastrzębiu: rabunek na kopalni arc.
Kradzież w Jastrzębiu: rabunek na kopalni. Mieszkańcy Jastrzębia-Zdroju i okolic zmówili się, by ukraść dwa silniki o łącznej wartości 196 tys. zł. Później sprzedali je przedsiębiorcy z Rybnika za... 16 tys. zł.

Kradzież w Jastrzębiu: rabunek na kopalni

To byłby skok idealny, gdyby nie to, że pracownicy wtedy jeszcze Ruchu Jas-Mos, dziś Ruchu Jastrzębie, nie zorientowali się, że czegoś im brakuje. Siedmiu mieszkańców Jastrzębia-Zdroju i okolic oraz przedsiębiorca z Rybnika zmówili się, by ukraść dwa silniki z terenu kopalni należącej do Jastrzębskiej Spółki Węglowej.

Załadowali łup o łącznej wartości 196 tys. zł na ciężarówkę, przykryli złomem i wyjechali, jak gdyby nigdy nic. Ostatecznie wpadli jednak w ręce policjantów. Teraz staną przed sądem, bo prokuratura zakończyła śledztwo w tej sprawie.

Zabrali silniki, kiedy nikt nie patrzył...

Do kradzieży na terenie kopalni doszło 23 listopada 2016 roku. Dwa silniki, każdy o wadze ok. 3,5 tony, zostały wytransportowane z dołu, ponieważ miały być wyremontowane. Składowane były na terenie kopalni. Ich łączną wartość oszacowano na kwotę 196 tys. złotych.

- Jednocześnie na terenie kopalni pracowała firma zewnętrzna, która zajmowała się tam obsługą suwnic i ładowaniem złomu. Sześcioro pracowników tej firmy, razem z jeszcze jednym panem, który miał podpisaną umowę na wywóz złomu, wpadło na pomysł, by załadować silniki na ciężarówkę, przykryć je złomem i wywieźć z terenu kopalni - relacjonuje prokurator Jacek Rzeszowski z Prokuratury Rejonowej w Jastrzębiu-Zdroju.

Jak zaplanowali, tak zrobili. Mężczyźni w wieku od 34 do 50 lat przewieźli silniki wózkiem widłowym, a później za pomocą suwnicy, załadowali je na ciężarówkę. Gdy nikt nie patrzył, niepostrzeżenie wywieźli łup. Zwłaszcza, że ładunek przykryty złomem nie wyglądał podejrzanie nawet na bramie wyjazdowej.

Nie wiedzieli nawet, co tak właściwie kradną

Szybko wyszło na jaw, że - jak zaznaczają w jastrzębskiej prokuraturze - rabusie nie wiedzieli nawet, co tak naprawdę kradną. Silniki o łącznej wartości 196 tys. zł sprzedali bowiem za zaledwie 16 tys. zł. Kupił je od nich właściciel firmy zajmującej się regeneracją tego typu maszyn z Rybnika.

- Ten mężczyzna miał wyremontować silniki, a później je sprzedać. Wywiózł je do Legnicy - mówi prokurator Rzeszowski. Warto podkreślić, że rybnicki przedsiębiorca miał już na koncie zarzut paserstwa.

Wszystko uszłoby im płazem, gdyby nie fakt, że pracownicy kopalni Jas-Mos zorientowali się, że brakuje dwóch silników.

- Pracownicy działu elektrycznego odkryli zaginięcie dwóch silników służących do napędu przenośników ścianowych, które zostały wywiezione wcześniej na powierzchnię. Sprawę zgłosiliśmy policji - mówi Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka JSW.

Śledztwo nie trwało długo. Odzyskali silniki

W styczniu tego roku funkcjonariusze znaleźli winnych, odzyskali także silniki, które wciąż znajdowały się w Legnicy. Łącznie zarzuty usłyszało ośmiu podejrzanych mężczyzn. Jak podkreślają w prokuraturze, jastrzębscy policjanci spisali się na medal.

- Siedem osób podejrzanych jest o współudział w kradzieży. Sześciu mężczyzn to pracownicy, którzy zajmowali się ładowaniem złomu, a siódmy podejrzany to mężczyzna, który ten złom wywoził. Ósma osoba, przedsiębiorca z Rybnika, który silniki od nich kupił, jest podejrzana natomiast o paserstwo - wylicza prokurator Jacek Rzeszowski. Okazuje się, że nie było „mózgu” całej tej operacji.

Jak wskazuje prokurator Rzeszowski, to było porozumienie wszystkich osób. Trudno więc wskazać „szefa” rabusiów.

Wszyscy przyznali się za to do zarzucanych czynów. Prokurator skierował do Sądu Rejonowego w Jastrzębiu-Zdroju akt oskarżenia. Teraz podejrzanym grozi kara nawet pięć lat pozbawienia wolności.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto