Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Robert R. molestował na obozach sportowych? Ruszył proces trenera judo [FOTO]

Bartosz Wojsa
Robert R. z Jastrzębia: ruszył proces trenera judo
Robert R. z Jastrzębia: ruszył proces trenera judo Bartosz Wojsa
Robert R. z Jastrzębia: ruszył proces trenera judo. Sąd wyłączył jawność postępowania ze względu na dobro pokrzywdzonych zawodniczek. Ale prokuratur zdradził nieco więcej szczegółów na temat sprawy.

Robert R. z Jastrzębia: ruszył proces trenera judo

Dzisiaj o godz. 9.30 w sądzie w Rybniku rozpoczął się proces Roberta R., trenera judo z Jastrzębia-Zdroju, który jest oskarżony o to, że przez lata molestował swoje podopieczne. Podczas rozprawy prokurator wnosił o wyłączenie jawności procesu ze względu na dobro pokrzywdzonych. Ten wniosek poparł także obrońca i sam oskarżony, Robert R.

- Dotychczasowe publikacje, które pojawiały się w mediach, wiązały się z bardzo dużym odzewem społecznym. Niektóre z tych odzewów, zwłaszcza komentarze, wskazywały na to, że może dojść nawet do naruszenia porządku publicznego. Podtrzymuję więc wniosek o wyłączenie jawności procesu - argumentował Michał Niesporek, obrońca oskarżonego.

Ostatecznie sąd przychylił się do wniosku i postanowił wyłączyć jawność całego procesu. Poprosiliśmy jednak o komentarz stron postępowania: prokuratora i obrońcę Roberta R.

- Postępowanie dotyczy dziewięciu zarzutów, sformułowanych wobec Roberta R. na szkodzę sześciu różnych pokrzywdzonych, które w znacznej większości w czasie czynu były osobami małoletnimi. Przynajmniej trzy z nich były wówczas poniżej 15 roku życia - wskazuje prokuraturo Michał Sikora z Prokuratury Rejonowej w Jastrzębiu-Zdroju.

Jak tłumaczy prokurator Sikora, sprawa wyszła na jaw, kiedy do odpowiednich organów zgłosiła się rodzina jednej z pokrzywdzonych dziewczynek. Pierwsze czynności w sprawie już wykazały, że tych pokrzywdzonych może być więcej.

- I rzeczywiście dalszy bieg śledztwa potwierdził te wstępne ustalenia. Na ten moment pokrzywdzonych jest sześć osób, z czego większość była związana z klubem judo w Jastrzębiu-Zdroju, ale nie tylko - mówi prokurator Michał Sikora.

Sprawa dotyczy zdarzeń, z których pierwsze nastąpiło w 2009 roku, a okres postępowania obejmuje zdarzenia ciągnące się przez 6 lat, do 2015 roku. Do części z czynów, mniej więcej połowy, miało dochodzić poza terenem Jastrzębia-Zdroju.

- Część działa się na terenie miasta, a reszta, zgodnie z ustaleniami, na obozach sportowych na terenie Zakopanego, miejscowości Cetniewo, w okolicach Żywca i jeszcze jednej miejscowości na terenie kraju. Oskarżony nie przyznał się do przedstawionych zarzutów. Zna osoby pokrzywdzone, pewne relacje z nimi miał, natury sportowej, ale kwestionuje, jakoby te relacje przybrały aż taki charakter, jaki ustalono podczas oskarżenia - tłumaczy prokurator Sikora.

Jednym z dowodów w sprawie są SMS-y, które oskarżony miał wysyłać do swoich podopiecznych. Dowodem są również zeznania m.in. osób pokrzywdzonych, ale również dalszych świadków.

- To postępowanie dotyczyło czynów, które miały miejsce na osobności, to nie były czyny inicjowane za pomocą urządzeń elektronicznych czy sieci internetowych - wskazuje jastrzębska prokuratura.

Wstępnie mówiło się, że Robertowi R. będzie groziła kara 15 lat więzienia. Ale prokurator Michał Sikora zastrzega, że wnioski, co do kary zostaną przedstawione sądowi po zamknięciu procesu. Istnieje więc możliwość, że jej wysokość może jeszcze ulec zmianie.

Tymczasem sam oskarżony twierdzi, że jest niewinny, co potwierdza jego obrońca, Michał Niesporek. - Składał wyjaśnienia, a teraz materiał dowodowy będzie weryfikowany przez sąd, który stwierdzi, jaki był rzeczywisty charakter tych relacji - wskazuje adwokat Roberta R.

Z uwagi na wyłączenie jawności rozprawy, obrońca nie chciał zdradzić, jak Robert R. tłumaczy swoją niewinność. - Jest on osobą publiczną, natomiast ma takie same prawa do obrony, jak każdy inny obywatel i ja zamierzam tę obronę realizować w tym zakresie - mówi Michał Niesporek.

Robert R. - mimo składanych zażaleń w tej sprawie przez obronę - do rozpoczęcia procesu znajdował się w tymczasowym areszcie, który był systematycznie przez sąd przedłużany.

- Należy jednak pamiętać, że jest on, póki co, osobą niewinną - podkreśla adwokat oskarżonego.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto