W domach pięciu narkotykowych hurtowników, w wieku od 21 do 45 lat, policja znalazła 5 kg amfetaminy, 440 gram haszyszu, 377 tabletek extasy, działkę marihuany oraz 18 tysięcy złotych gotówki, która najprawdopodobniej pochodziła z handlu.
To efekt półrocznego śledztwa śląskiej policji, która wczoraj poinformowała o rozbiciu szajki, działającej na terenie Jastrzębia-Zdroju i Żor. - Największą ilość narkotyków znaleziono u 26-latka z Jastrzębia-Zdroju. Miał on przy sobie ponad 4,2 kilograma amfetaminy i pół kilograma haszyszu. Łączna wartość narkotyków przekracza 100 tysięcy złotych - mówi Andrzej Gąska, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, która współpracowała przy zatrzymaniu z policjantami z Opola i Centralnego Biura Śledczego. Narkotyki miały trafić do śląskich szkół i klubów, w których najczęściej bawi się młodzież. - Od kilku miesięcy tropiliśmy szajkę, żeby uzyskać jak najwięcej dowodów. Podejrzani nie sprzedawali specyfików bezpośrednio, tylko przekazywali dilerom - mówi Andrzej Gąska.
Do zatrzymania doszło rano, kiedy podejrzani przebywali w mieszkaniach. Byli zaskoczeni, nie stawiali oporu. Wszyscy usłyszeli już zarzut posiadania i wprowadzania do obrotu znacznej ilości środków odurzających. Sąd aresztował czterech podejrzanych. Grozi im 10 lat więzienia.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
