Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rybniczanin w furii walił siekierą w drzwi i okna domu w Jastrzębiu! Podpalił mercedesa! ZDJĘCIA

Redakcja
Rybniczanin w furii walił siekierą w drzwi i okna domu w Jastrzębiu!
Rybniczanin w furii walił siekierą w drzwi i okna domu w Jastrzębiu! Polcija Jastrzębie
Wczoraj popołudniu dramatyczne sceny rozegrały się na ulicy Osińskiej w Jastrzębiu-Zdroju. Mieszkaniec Rybnika w furii walił siekierą w drzwi i wybijał szyby w domu. Następnie wyciągnął baniak z paliwem i podpalił stojącego pod domem mercedesa. Mieszkańcy uciekli z domu tylnym wyjściem do sąsiada. Okazało się, że 37-letni rybniczanin tego dnia przyjechał na widzenie z dzieckiem, ale zamiast zapukać zaczął walić w drzwi siekierą...

Wczoraj około 14.50 policjanci zostali pilnie wezwani na ulicę Osińską w Jastrzębiu-Zdroju, gdzie sprawca miał wybijać szyby w domu zgłaszającego.

- Policjanci pojechali na sygnałach uprzywilejowanych. Byli pierwsi na miejscu i przed domem pod wskazanym adresem zastali płonącego mercedesa - relacjonuje nam starszy sierżant Bartosz Frątczak z jastrzębskiej policji.

Mundurowi zaczęli gasić samochód gaśnicami, a jednocześnie mieszkańcy wraz z policją oblewali dom wodą z węża ogrodowego, ponieważ auto stało przed garażem i istniało ryzyko, że dom zapali się od samochodu.

Gdy strażacy przyjechali na miejsce dokończyli dogaszanie pożaru.

Policjanci zaczęli szukać sprawcy, którego ujawnili w niedalekich krzakach z siekierą w ręce.
Wezwali mężczyznę do zachowania zgodnego z prawem. Sprawca wykonywał polecenia. Następnie został obezwładniony, założono mu kajdanki - informuje Bartosz Frątczak.

Okazało się, że sprawcą jest 37-letni mieszkaniec Rybnika.

- Z relacji zgłaszających wynikało , że przyszedł tego dnia pod dom na ulicę Osińską, w którym miała przebywać jego była żona, a miał zaplanowane widzenie z dzieckiem. Jednak zamiast zapukać normalnie w drzwi, walił siekierą w drzwi - tłumaczy Frątczak.

Sprawca siekierą walił w drzwi, siekierą walił w okna i siekierą powybijał przednie szyby i reflektory w trzech zaparkowanych przed domem pojazdach – to były dwa fiaty panda oraz mercedes. A potem wyjął 5 litrowy baniak, polał mercedesa i podpalił.
W tym czasie mieszkańcy opuścili dom tylnym wyjściem i uciekli do sąsiada - opisuje całą sytuację Bartosz Frątczak.

Rybniczanin został zatrzymali i osadzony w areszcie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto