Sezon grzewczy w Świętochłowicach. Czujnik tlenku węgla chroni przed zatruciem czadem

Z początkiem września rozpoczął się sezon grzewczy. Do tej pory świętochłowiccy strażacy dwukrotnie wyjeżdżali do zdarzeń związanych z tlenkiem węgla. Dwie osoby trafiły do szpitala w związku z podejrzeniem podtrucia tzw. czadem.

Przypomnijmy, że w sezonie grzewczym 2017/2018 roku strażacy z Komendy Miejskiej PSP w Świętochłowicach odnotowali 40 zdarzeń, w których doszło do powstania tlenku węgla w budynkach mieszkalnych. W wyniku tego 24 osoby, w tym 10 dzieci, trafiły do szpitala.

W 17 przypadkach przyczyną pojawienia się tlenku węgla była niewłaściwa wentylacja pomieszczeń, w których pracowały urządzenia grzewcze. Pozostałe przyczyny pojawienia się czadu to: w 9 przypadkach niedrożne przewody kominowe, w 7 przypadkach nieszczelne przewody kominowe, jak również w 7 przypadkach niewłaściwy stan urządzeń grzewczych (źle podłączone urządzenia do przewodów kominowych lub urządzenia niepoddawane okresowej konserwacji i czyszczeniu).

- Z pośród 40 zdarzeń w ubiegłym sezonie grzewczym, 24 z nich zostało zgłoszonych przez lokatorów w wyniku zadziałania czujników tlenku węgla - mówi mł. kpt. Rafał Binięda, rzecznik prasowy KM PSP w Świętochłowicach.

- Z kolei w okresie wiosenno-letnim czujki tlenku węgla alarmowały lokatorów w 8 na 10 przypadków - dodaje.

Dlaczego tlenek węgla jednak jest taki groźny? Czad to bardzo toksyczny gaz, który nie ma smaku, zapachu, ani koloru. Tlenek węgle powstaje tam, gdzie podczas spalania występuje niedobór tlenu, czyli tam gdzie jest niesprawna wentylacja lub gdy mieszkanie jest zbyt szczelne.

Można uniknąć ryzyka podtrucia tlenkiem węgla. Przede wszystkim trzeba zadbać o prawidłową wentylację pomieszczeń, a także o bieżącą konserwację urządzeń grzewczych i kominowych.

- Zachęcam również do wyposażenia mieszkań w czujniki tlenku węgla - podkreśla Rafał Binięda.