Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spięcie Grażyny Glik z ochroną podczas meczu Polski z Meksykiem. Mama obrońcy reprezentacji z Jastrzębia chciała wywiesić polską flagę

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Zdjęcie z flagą, która wywołała małe spięcie trafiło na Instagrama żony Kamila Glika, Marty Glik.
Zdjęcie z flagą, która wywołała małe spięcie trafiło na Instagrama żony Kamila Glika, Marty Glik. Instagram/martaglik, arc. Polska Press
Mama pochodzącego z Jastrzębia, obrońcy reprezentacji Polski, Kamila Glika weszła w słowną polemikę z ochroniarzami podczas meczu Polska - Meksyk na Mistrzostwach Świata w Katarze. Grażyna Glik wywiesiła na trybunach flagę z napisem "Jastrzębie-Zdrój". Najpierw zrobiła to jednak w złym miejscu, a gdy ją zdjęła i zamierzała przewiesić, uniemożliwiła jej to ochrona. Wówczas między mamą reprezentanta a ochroniarzem doszło do drobnej wymiany zdań.

Zgrzyt mamy Kamila Glika z ochroną podczas meczu Polska - Meksyk

To był w ciągu ostatnich czterech lat najważniejszy mecz piłkarskiej reprezentacji Polski. W meczu inaugurującym zmagania biało-czerwonych na Mistrzostwach Świata w Katarze, podopieczni trenera Czesława Michniewicza mierzyli się z reprezentacją Meksyku. Na trybunach Stadionu 974 - charakterystycznego ze względu na wykonanie go z kontenerów transportowych - zasiadło kilka tysięcy polskich fanów.

Wśród nich nie zabrakło także partnerek i bliskich polskich piłkarzy. W Dosze biało-czerwonych wspierała także Marta Glik, żona obrońcy reprezentacji Polski, Kamila Glika. Najbardziej doświadczonego defensora polskiej kadry dodatkowo dopingowały także jego dwie córki, teściowa oraz mama, Grażyna Glik. Podczas meczu pokazała ona, że o swoje jest w stanie walczyć w stopniu równym, co jej syn na boisku.

Poszło o flagę z napisem "Jastrzębie-Zdrój"

W trakcie starcia Polski z Meksykiem doszło bowiem do małego spięcia pomiędzy Grażyną Glik a jednym z ochroniarzy. Kością niezgody pomiędzy mamą obrońcy reprezentacji Polski a mężczyzną była biało-czerwona flaga.

Bliscy Kamila Glika zamierzali go wspierać, a przy okazji zamanifestować swój lokalny patriotyzm. Zamierzali to zrobić, wywieszając na trybunach stadionu polską flagę z napisem "Jastrzębie-Zdrój". Sęk w tym, że miejsce, w którym zawiesiła ją Grażyna Glik, według przepisów FIFA nie mogło zostać "ozdobione" jakąkolwiek flagą.

Mama reprezentanta Polski mogła ją powiesić gdzie indziej. I tak zamierzała też zrobić. Na przeszkodzie stanął jej jednak ochroniarz. Ten nie chciał wpuścić pani Glik do innego sektora. Kobieta miała wejść z nim w małą utarczkę słowną, ale ochroniarz nie dał się przekonać.

Ostatecznie flaga nie zawisła na trybunach, ale cały czas towarzyszyła bliskim Kamila Glika. Jej zdjęcie trafiło nawet do sieci. Na swoim profilu w serwisie Instagram umieściła je żona obrońcy, Marta Glik. Na fotografii oprócz niej są także córki piłkarza, teściowa oraz mama Grażyna.

"Walka" o narodowy symbol doceniona w Jastrzębiu. "Jest pani dla nas wzorem"

Informacja o "walce" o wywieszenie flagi z napisem "Jastrzębie-Zdrój" na stadionie w Katarze szybko obiegła media. Jako pierwszy poinformował o niej dziennik "Fakt". Dotarła też do rodzinnego miasta Glików. Tam została doceniona.

- Naszą bohaterką dzisiejszego dnia jest mama Kamila Glika. Cóż to była za walka i determinacja, by w Katarze wywiesić flagę biało-czerwoną z nazwą naszego miasta Jastrzębie-Zdrój. Serce rośnie! I wielki szacunek dla Grażyny Glik. Jest Pani dla nas wzorem - napisali w swoich mediach społecznościowych przedstawiciele jastrzębskiego Instytutu Dziedzictwa i Dialogu Łaźnia Moszczenica.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto