Strajk w JSW: Anna Hetman zaniepokojona sytuacją w Jastrzębiu

Anna Hetman, prezydent Jastrzębia-Zdroju napisała list otwarty, w którym apeluje o podjęcie rozmów, które w końcu rozwiążą spór pomiędzy związkowcami, a Zarządem JSW. Dodajmy, że o 12 ma się rozpocząć kolejna tura rozmów z mediatorem.

List Anny Hetman, prezydent Jastrzębia-Zdroju:
Martwi mnie, że górniczym związkom zawodowym i zarządowi Jastrzębskiej Spółki Węglowej S.A. w dalszym ciągu nie udało się dojść do porozumienia i w kopalniach nadal trwają strajki.
Sytuacja niepokoi mnie tym bardziej, że w spór zaangażowały się już całe rodziny wraz z dziećmi, a konflikt przenosi się na ulice naszego miasta. Jako żona i matka doskonale rozumiem inne kobiety, dla których najważniejsza jest troska o bliskich i które obawiają się o swoich mężów i synów. Mam świadomość tego, jak ciężkie przeżywają teraz chwile, bo górnik to nie tylko zawód, ale często pasja i tradycja przekazywana z pokolenia na pokolenie. Pełniąc funkcję prezydenta Jastrzębia-Zdroju, miasta opartego na węglu i górnictwie, wiem też jak ważna jest stabilność zatrudnienia w tej branży, a także gwarancja godnej płacy za tak ciężką i niebezpieczną pracę. Odnosząc się z szacunkiem do ciężkiej i bardzo ważnej pracy górników, pragnę zaapelować o jak najszybsze zażegnanie sporu oraz o nieangażowanie w takie sytuacje dzieci. Dzieci powinny być pod szczególną ochroną i mieć zapewnione poczucie bezpieczeństwa, niezależnie od problemów dorosłych.
Tak jak wielu tysiącom pracowników, tak i mnie leży na sercu los Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Firma ta jest spółką Skarbu Państwa i jako prezydent miasta nie mam bezpośredniego przełożenia na jej działalność, ani kompetencji do tego, by decydować o kwestiach personalnych. Dlatego też z prośbą o podjęcie kroków zmierzających do złagodzenia sporu i pomoc w rozwiązaniu problemu zwróciłam się do przedstawicieli rządu.
Nie interesują mnie polityczne rozgrywki, dlatego raz jeszcze pragnę zaapelować do wszystkich, którzy próbują zaogniać konflikt w JSW i wykorzystać sytuację do swoich politycznych celów o rozsądek i zaprzestanie takich działań. Uważam, że przyczyniają się one wyłącznie do niepotrzebnych napięć, a tak trudne negocjacje powinny być prowadzone w warunkach spokoju społecznego. Naszym wspólnym interesem jest rozwój branży górniczej w sposób stabilny, tak by nasi mieszkańcy mieli zapewnione miejsca pracy. Trzeba prowadzić konstruktywne rozmowy, bo dialog i porozumienie są najlepszym sposobem rozwiązania sytuacji.