Strefa kibica Euro 2020 w Jastrzębiu: fani wspierali biało-czerwonych na OWN-ie. Ściskali kciuki, dopingowali. Zobaczcie ZDJĘCIA

Strefa kibica Euro 2020 w Jastrzębiu jest jedynym takim miejscem w regionie. Żadne z okolicznych miast obok Jastrzębia-Zdroju nie zdecydowało się stworzyć kibicom takiego miejsca. W dniu meczu Polski ze Słowacją do jastrzębskiego Ośrodka Wypoczynku Niedzielnego dopingować biało-czerwonych przyszło wielu fanów

Tego dnia piłkarscy kibice od dawna wyczekiwali z niecierpliwością. Wreszcie, po długim oczekiwaniu rozpoczął się pierwszy występ reprezentacji Polski w piłce nożnej na Euro 2020. W poniedziałek, 14 czerwca, o godzinie 18:00 pochodzący z Rumunii sędzia Ovidiu Hategan dał gwizdkiem sygnał do rozpoczęcia gry.

Euro 2020, które choć zachowało taką nazwę odbywa się w 2021 roku naznaczone jest trwającą pandemią koronawirusa. Trybuny nie mogły wypełnić się w stu procentach, a kibicowanie nie było możliwe nawet w niektórych strefach kibica.

Takiego problemu nie mieli jednak sympatycy futbolu w Jastrzębiu. Na terenie Ośrodka Wypoczynku Niedzielnego stanęła strefa kibica.

- Jastrzębie-Zdrój to miasto sportu. Jesteśmy mistrzami w hokeju i siatkówce, a na dodatek jastrzębianin Kamil Glik gra w reprezentacji Polski. Dlatego nie mogło zabraknąć u nas strefy kibica na EURO 2020 - mówiła prezydent Anna Hetman, ogłaszając decyzję o uruchomieniu strefy kibica w Jastrzębiu.

Kibice w Jastrzębiu mogą obejrzeć wszystkie 51 meczów Euro 2020. Jak nietrudno się jednak domyślić, największym zainteresowaniem cieszyły się spotkania biało-czerwonych. Na pierwszy grupowy mecz podopiecznych trenera Paulo Sousy, na OWN przybyło wielu kibiców.

Przyszli wyposażeni w cały kibicowski asortyment. Zabrali ze sobą szaliki, koszulki, a przede wszystkim wiarę w sukces reprezentacji. Fani nie mieli wątpliwości. Trzy punkty zgarną Polacy!

- Będzie 2:1 dla Polski - stwierdził bez wahania Dominik Frankowski. Do siatki na pewno trafi Lewandowski - przyznał kibic.

- Wygra lepszy, ale wierzymy, że dziś lepsza będzie Polska. Mocno ściskamy kciuki za naszych - dodała kibicka Angelika.

Ale nie brakowało i pesymistycznych głosów.

- Jeśli będziemy grali tylko na "Lewego", to na pewno nam się nie uda. Nasza reprezentacja to nie Bayern Monachium - zauważył kolejny z kibiców reprezentacji.

Wychodzących na murawę stadionu w Sankt Petersburgu kibice powitali gromkimi brawami. Z uwagą wysłuchali Mazurka Dąbrowskiego, a gdy rozbrzmiał pierwszy gwizdek mocno ścisnęli kciuki.

Mecz ze Słowacją rozczarował jednak kibiców, którzy liczyli na wygraną Polaków. Biało-czerwoni ulegli Słowacji 1:2. Losów spotkania nie odwrócił nawet obiecujący początek drugiej połowy.