"Szkoła moich marzeń to szkoła otwarta na ucznia". Rozmawiamy z nowym dyrektorem ZS im. J. Grodzkiej w Łęczycy

Jestem nauczycielem od trzydziestu lat. W swojej karierze zawodowej zajmowałem się nauczaniem geografii oraz pełniłem funkcję kierownika internatu w Zespole Szkół Mechanizacji Rolnictwa w Piątku. Drugi rok pracuję w Zespole Szkół im. Jadwigi Grodzkiej w Łęczycy. Klimat, jaki zastałem w tej szkole, zaangażowaną kadrę, ambitnych uczniów, przyjazną dyrekcję, sprawił, że w obliczu rezygnacji mojego poprzednika, zdecydowałem się zgłosić swoją kandydaturę w konkursie na stanowisko dyrektora szkoły.

Wygrana w tym konkursie daje oczywiście satysfakcję, otwiera możliwości realizacji marzeń i pomysłów. Dla mnie jest jednak również wyzwaniem, któremu trzeba, tak po męsku, sprostać. Szkoła moich marzeń to szkoła otwarta na ucznia. Oznacza to, że da mu ona wszystko, co jest potrzebne, by osiągnął sukces przez pracę. Energia uczniów i nauczycieli mojej szkoły powinna być skierowana na takie metody zdobywania wiedzy, by rodzice nie byli zmuszani posyłać dzieci na dodatkowe lekcje, by nie skarżyli się na zbyt obszerne prace domowe. Edukacja w takiej szkole ma stworzyć szanse na zdobycie wiedzy i umiejętności, które pozwolą bez problemów kontynuować edukację na studiach albo realizować się w wymarzonym zawodzie.

Dostrzegam potrzeby szkoły, jeśli coś wymaga poprawy, to w ścisłym współdziałaniu z organem prowadzącym – Starostwem Powiatowym w Łęczycy, w porozumieniu z rodzicami, będziemy starać się im zaradzić. Myślę w pierwszym rzędzie: o zagospodarowaniu placu przy szkole, na którym widzę nowoczesne boisko, o poprawie bezpieczeństwa i estetyki sali gimnastycznej i sal lekcyjnych. Kontynuować będziemy udział w programach edukacyjnych, które stwarzają szanse na pozyskanie sprzętu multimedialnego. Realizacja takich projektów umożliwia młodzieży udział w atrakcyjnych zajęciach, z zagranicznymi stażami i praktykami włącznie. Wszystko można osiągnąć, jeśli uda się stworzyć warunki do zgodnej współpracy wszystkich zainteresowanych dobrem szkoły: organu prowadzącego, rodziców, uczniów, nauczycieli … Jestem zwolennikiem zespołowego działania, w którym każdy powinien mieć pełną szansę na wykazanie się indywidualnymi zdolnościami. Jest dla mnie szczególnie ważne, żebyśmy wszyscy respektowali zasady, które wspólnie wypracujemy. Bardzo mi zależy, żebyśmy zawsze szczerze mówili o przeszkodach, które mogą utrudniać dialog i współpracę. Dołożę starań, by nasze wspólne działania przyniosły sukces - na pewno będę o to walczył! W myśl starożytnej maksymy, którą mógłbym przyjąć za motto moich działań: „dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą”