Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tak przed laty kształcono pielęgniarki w Liceum Medycznym Pielęgniarstwa w Raciborzu [ZDJĘCIA]

Arkadiusz Biernat
Tak przed laty kształcono pielęgniarki w Liceum Medycznym Pielęgniarstwa w Raciborzu
Tak przed laty kształcono pielęgniarki w Liceum Medycznym Pielęgniarstwa w Raciborzu Archiwum Liceum Medycznego Pielęgniarstwa w Raciborzu
Uczono ścielić łóżka, myć ściany, czy wkłuwać igły. Kto pamięta dawne Liceum Medyczne Pielęgniarstwa w Raciborzu? Absolwentki szkoły zasilały przez lata wszystkie szpitale w regionie. Wiele także wyjechało na Zachód i tam kontynuowały kariery. Zobaczcie na archiwalnych zdjęciach, jak przed laty kształcono u nas pielęgniarki.

Tak przed laty kształcono pielęgniarki w Liceum Medycznym Pielęgniarstwa w Raciborzu

Od października w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Raciborzu działa kierunek - pielęgniarstwo. Nie pierwszy raz w regionie tak odpowiada się na brak pielęgniarek w polskiej służbie zdrowia. W 1964 r. działalność rozpoczęło pięcioletnie Liceum Medyczne Pielęgniarstwa w Raciborzu. Była to jedyna taka szkoła w regionie. Uczęszczały do niej uczennice nie tylko z powiatu raciborskiego, ale i wodzisławskiego, rybnickiego, Żor, Jastrzębia, czy Głubczyc. Co roku kilkadziesiąt absolwentek zasilało nie tylko okoliczne szpitale, ale także kliniki na Zachodzie.

Powstanie Liceum Medycznego Pielęgniarstwa było odpowiedzią na braki kadrowe w polskiej służbie zdrowia. Mimo, że dużo wcześniej kształcono już asystentki pielęgniarski (z ograniczonym zakresem wiedzy i kompetencji), to potrzeby były o wiele większe.
- W szpitalach w całym regionie brakowało pielęgniarek, a najbliższe szkoły pielęgniarskie były m.in. w Mikołowie, Katowicach, czy Prudniku - wspomina prof. Marian Kapica, jeden z inicjatorów powołania LMP, jego organizator i dyrektor w latach 1964-1977 (w tym czasie podpisał 548 dyplomów).

To był przysłowiowy strzał w dziesiątkę. Zainteresowanie przewyższało możliwości szkoły. Na początku lipca 1964 roku na pierwszy egzamin wstępny do pierwszej klasy zgłosiło się ponad 150 kandydatek! Na początek utworzono dwie klasy i przyjęto 98 uczennic. Ale początki nie były wcale takie łatwe. Placówka mieściła się w budynku po dawnej Szkole Podstawowej nr 1 na Ostrogu (zmieniła siedzibę na tysiąclatkę). Kadra nauczycielska i uczennice miały do dyspozycji dwie izby lekcyjne, pokój nauczycielski, bibliotekę.

Z roku na rok poprawiały się warunki. W 1965 r. po kapitalnym remoncie szkoła zyskała nową siedzibę przy obecnej ulicy Cecylii z 7 gabinetami przedmiotowymi kompletnie wyposażonymi nie tylko w ławki, tablice, ale także wszelkie pomoce dydaktyczne. Ale i tak dokuczała ciasnota, a nauka w szkole prowadzona była na dwie zmiany.

Po kapitalnym remoncie LMP zyskało drugi budynek przy ulicy Jana. Został całkowicie przeznaczony na cele szkolenia zawodowego. Były tutaj dwie pracownie pielęgniarstwa, dwa gabinety przedmiotów zawodowych, czy gabinet lekarski. Szkoła miała do swojej dyspozycji aparaturę medyczną, a w salach oprócz ławek i tablic, były także telewizory, magnetofony. Nauczyciele mogli też korzystać z kamer. Ponadto LMP przejęło dwa budynku po zlikwidowanej Zasadniczej Szkole Medycznej Asystentek Pielęgniarstwa na cele internatu.

- W szkole uczyły się uczennice z Raciborza, powiatu raciborskiego, wodzisławskiego, rybnickiego. Także z okolic Jastrzębia, Żor, Głubczyc, czy Kietrza. W każdym roczniku było też kilku chłopców. Ale zdecydowaną większość stanowiły dziewczyny. Nie wszystkie potrafiły wytrwać do końca. To bardzo trudny kierunek wymagający orientacji w wielu zagadnieniach jak chociażby w zastosowaniu lekarstw. To niezwykle odpowiedzialny zawód. Dziś niesłusznie, nie do końca szanowany - podkreśla prof. Kapica.

Każda z uczennic nie tylko musiała znać teorię, ale i praktykę. Do tego drugiego celu służył budynek działu szkolenia zawodowego. Na potrzeby nauki odwzorowano warunki panujące w szpitalach. Były więc chociażby szpitalne łóżka. Uczennice raz wykonywały czynności pielęgniarki, a raz były pacjentkami. Uczyły się wszystkich zabiegów, od mierzenia ciśnienia, po różnego rodzaju wkłucia (dożylne, domięśniowe itp.).

- Na początku miałam spory problem z zastrzykami, a dokładnie z przebiciem igły przez skórę. Dzięki zajęciom i praktykom opanowałam to do perfekcji. Przez 26 lat żaden z pacjentów nie skarżył się na ból, to chyba najlepsza rekomendacja - przyznaje z uśmiechem Maria Fibic. Jest absolwentką LMP, a jako pielęgniarka przepracowała 26 lat. Do dziś z uśmiechem wspomina szereg zajęć.

- Na pierwszym roku były podstawy. Może to komuś wydać się dziwne, ale uczyło się ścielenia łóżek, czy nawet mycia ścian. Wszystkie musiałyśmy to perfekcyjnie opanować. Wraz z kolejnymi miesiącami przychodziły coraz to poważniejsze zadania. Szkoła była fantastyczna. Do dziś miło wspominam organizowane obozy wędrowne - dodaje Maria Fibic. Świetną atmosferę w szkole, wyposażenie sal, profesjonalizm nauczycieli wspominają także pozostali absolwenci.

- W szkole nauczono nas miłości do tego zawodu, odpowiedzialności i wrażliwości. Nauczyciele ukształtowali w nas pewne cechy, które przydają się nie tylko w zawodzie, ale i w życiu codziennym - tłumaczy Aniela Fronczak, absolwentka, a także nauczycielka w LMP.

Do dziś z uśmiechem wspomina zajęcia praktyczne. - Uczyłyśmy się postępowania z pacjentem. Jego obracania, porannej toalety. Bywały też takie scenariusze, że koleżanka grająca pacjentkę miała nam utrudnić zadanie. Na nic się nie zgadzała. Wtedy miałyśmy spokojnie, rzeczowo tłumaczyć i przekonywać. Każda czynność musiała być tak wykonana, żeby nie zrobić pacjentowi krzywdy, ale też samej sobie - dodaje Aniela Fronczak, która obecnie uczy w Medycznej Szkole Policealnej w Raciborzu.

Były też praktyki w szpitalu. Podobnie, jak w szkole poziom zaawansowania wykonywanych czynności rósł z każdym kolejnym tygodniem. Czyli od przygotowywania zastrzyków do ich wykonywania. Absolwentki LMP zgodnie podkreślają, że po nauce w tej szkole nic je nie zaskoczyło w zawodowej karierze.

Uczennice LMP wielokrotnie zajmowały bardzo wysokie miejsca w wojewódzkich i ogólnopolskich konkursach wiedzy pielęgniarskiej. O poziomie kształcenia w szkole znaczy też fakt, że absolwentki znajdowały zatrudnienie nie tylko w okolicznych szpitalach, ale także w klinikach i placówkach medycznych na Zachodzie. - Polskie pielęgniarki cenione są we wszystkich zachodnich krajach i bez problemu znajdują zatrudnienie. Mają ogromną wiedzę i zakres umiejętności - zaznacza prof. Kapica.

Ostatnie dyplomy w liceum rozdano 1996 roku. Każdego roku mury szkoły opuszczało 80-90 perfekcyjnie wykształconych pielęgniarek. Obecnie w Raciborzu działa Medyczne Studium Zawodowe, które nie kształci pielęgniarek. W październiku ruszył też kierunek pielęgniarstwo na PWSZ.

Rozpoznajecie się na zdjęciach? Jesteście absolwentami Liceum Medycznego Pielęgniarstwa w Raciborzu? Dajcie znać autorowi, podzielcie się swoimi wspomnieniami: [email protected].

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto