Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Takiego Jastrzębia już nie ma! Sto lat temu było małą, uzdrowiskową wioską. Zobaczcie te archiwalne zdjęcia

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Jastrzębskie uzdrowisko było bardzo popularne.
Jastrzębskie uzdrowisko było bardzo popularne. Narodowe Archiwum Cyfrowe
HISTORIA. Sto lat temu prawdopodobnie jeszcze nikt nie przypuszczał, że Jastrzębie z uzdrowiskowego ośrodka stanie się ośrodkiem przemysłowym. Wprawdzie złóż węgla poszukiwano tam już w drugiej połowie XIX wieku, jednak odkryto... solankę. To dla niej i jej leczniczych walorów zjeżdżały się do niewielkiej wówczas wioski tłumy kuracjuszy.

Takiego Jastrzębia już nie ma! Sto lat temu było małą, uzdrowiskową wioską

Obecne Jastrzębie-Zdrój w niczym nie przypomina samego siebie sprzed jeszcze stu lat. I wcale nie chodzi tu o zmiany, jakie przyniósł rozwój, czy o zniszczenia, które wyrządziła II wojna światowa. Miasto, które dziś kopalniami stoi w pierwszych dekadach XX wieku stało... solanką i uzdrowiskiem, które funkcjonowało w niewielkiej miejscowości, bo prawa miejskie Jastrzębiu nadano dopiero przed kilkudziesięciu laty, w 1963 roku.

Historia jastrzębskiego uzdrowiska sięga drugiej połowy XIX wieku. Już wtedy w Jastrzębiu próbowano doszukać się złóż węgla. Zamiast tego ówczesny właściciel miejscowości odkrył jednak solankę. Odkrycie mocno go rozczarowało. Do tego stopnia, że sprzedał Jastrzębie, które trafiło w ręce hrabiego Feliks von Königsdorffa.

Wzniesiono Dom Zdrojowy i Łazienki. Ważną rolę odegrała rodzina Witczaków

To on jest jedną z najważniejszych postaci w dziejach Jastrzębia. Za czasów, gdy do niego należało uzdrowisko, wzniesiono Dom Zdrojowy i Łazienki. Istotne role w historii uzdrowiska odegrała też rodzina Witczaków. Dr Mikołaj Witczak, a później jego synowie: Mikołaj jr i Józef.

Zarówno w okresie, gdy jastrzębskie uzdrowisko należało do Witczaka seniora, jak i jego potomkom, działało ono bardzo prężnie i szybko się rozwijało. Czasy, gdy należało do synów niegdyś uzdrowiskowego lekarza zbiegły się z zakończeniem I wojny światowej i włączeniem Jastrzębia do Polski.

Do Jastrzębia-Zdroju zjeżdżały się tłumy kuracjuszy. Wiele osób korzystało z leczniczych walorów solanki

To właśnie wtedy, w latach 20. uzdrowisko przeżyło kolejny rozkwit. Wybudowano wówczas m.in. sanatorium im. Marszałka Piłsudskiego. Jak grzyby po deszczu powstawały też prywatne pensjonaty. Zaowocowało to zjeżdżającymi się do Jastrzębia tłumami.

Jak wynika z danych, w latach 30. sanatorium każdego roku odwiedzało 5-6 tysięcy pacjentów. Kuracjuszami byli zarówno miejscowi, jak i osoby z całego kraju. Nie brakowało też ważnych osobistości. Życie w jastrzębskim uzdrowisku tętniło zwłaszcza w weekendy. Jastrzębianie i przyjezdni korzystali ze zbudowanych na jego terenie basenu, kortów tenisowych, a zimą... skoczni narciarskiej!

Wojna przerwała rozwój uzdrowiska

Rozwój uzdrowiska przerwał wybuch kolejnej wojny. Już po niej zmienił się także ustrój. Za czasów PRL jastrzębskie uzdrowisko stało się państwowym. I choć nadal było renomowane, nie odwiedzało go już tylu kuracjuszy. Zwłaszcza, że w latach 50. na terenach Jastrzębia odkryto węgiel, którego poszukiwano już sto lat wcześniej.

A ponieważ ówczesne władze bardzo mocny nacisk kładły na przemysł przy zdrojowym miasteczku zaczęto budować kopalnie. To spowodowało napływ ludności i przyznanie Jastrzębiu praw miejskich, ale spowodowało też stopniowy upadek uzdrowiska. Ostatecznie zlikwidowano je w latach 90. XX wieku.

[g] [/g]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto