Trener Andrzej Mysliwiec: Jestem rozczarowany

- Nikt nie dawał mi wcześniej do zrozumienia, że może być niezadowolony z mojej pracy. Decyzja spadła na mnie nagle. Nie pozostaje mi nic innego, jak przyjąć ją do wiadomości - mówi Andrzej Myśliwiec, który czuje duże rozczarowanie. Nic dziwnego, z klubem był związany od początku sezonu, który z resztą w wykonaniu drużyny z Jastrzębia był bardzo udany. Dzięki jego zasługom zespół bez problemów, na kilka kolejek przed zakończeniem sezonu zapewnił sobie awans do IV ligi. Runda jesienna w wykonaniu piłkarzy z Jastrzębia nie była już tak kolorowa. Jastrzębianie zajmują w tej chwili dopiero 8 miejsce w tabeli. - Pewna koncepcja gry już się wyczerpała. Czas na zmiany. Zarząd podjął taką, a nie inną decyzję. Nazwisko nowego trenera ogłosimy w ciągu kilku najbliższych dni - powiedział nam Arkadiusz Kuta, prezes GKS-u. Na razie nazwisko jest jeszcze pilnie strzeżoną tajemnicą w klubie. Co ciekawe, nikt nawet nie spekulował, kto ewentualnie mógłby zastąpić Andrzeja Myśliwca. Wiadomo jednak na pewno, że kontrakt byłego trenera jeszcze nie wygasł.
- Mój kontrakt trwa jeszcze pół roku. Nie wiem, co zamierza z tym zrobić zarząd, ale ja na razie nie szukam innego klubu, w którym mógłbym pracować - skwitował Andrzej Myśliwiec i podkreślił, że opcja ewentualnej współpracy z jastrzębskim klubem jest już raczej niemożliwa.