Trener Robert R. zatrzymany. Rozmawiamy z osobami związanymi ze sprawą [FOTO]

Klub Judo Koka w Jastrzębiu: trener Robert R. zatrzymany

50-letni Robert R., popularny trener i wiceprezes klubu sportowego Judo Koka w Jastrzębiu-Zdroju, dostał 8 zarzutów, które dotyczą nadużycia zaufania oraz dopuszczenia się wobec nieletnich „innej czynności seksualnej lub doprowadzenie ich do poddania się takim czynnościom albo ich wykonania”.

– Te zarzuty dotyczą czterech pokrzywdzonych dziewcząt, z czego dwie z nich nie miały ukończonych 15 lat w momencie popełnienia czynu, a dwie pozostałe nie miały ukończonych 18 lat – mówi prokurator Jacek Rzeszowski z Prokuratury Rejonowej w Jastrzębiu-Zdroju. We wtorek prokuratura wykonywała czynności procesowe z osobą podejrzaną o dopuszczenie się czynności seksualnych wobec nieletnich dziewczyn. Wystąpiono również o nakaz aresztowania dla Roberta R. Badane są zdarzenia na przestrzeni czterech lat, od 2012 do 2015 roku.

Wiadomo, że Robert R. nie przyznał się do winy, złożył wyjaśnienia. Tymczasem „Dziennikowi Zachodniemu” udało się dotrzeć do osób związanych ze sprawą. Ze względu na dobro pokrzywdzonych, nie podajemy danych tych osób. Ich informacje są jednak szokujące...

– Dochodziło do sytuacji, w których Robert R. wysyłał dziewczynom dwuznaczne SMS-y z dziwnymi propozycjami seksualnymi. One skrywały to wszystko latami, dopiero niedawno to wyszło i dziewczyny solidarnie postanowiły o tym powiedzieć głośno. Niektóre z nich nadal trzymają w swoich telefonach jego SMS-y – mówią naszemu dziennikarzowi osoby blisko związane ze sprawą.

Według ich relacji, trener był bezkarny, ponieważ na samych treningach nie robił nic podejrzanego. Dopiero gdy znajdował się z kimś w sytuacji sam na sam, miał przechodzić ze słów do czynów.

– Proponował im masaże, ale nie masował tylko miejsc, które je bolały po treningu, ale też miejsca intymne. Dopuszczał się również molestowania na wyjazdach. A dziewczyny najzwyczajniej bały się o tym mówić, wstydziły się zwierzyć rodzicom czy komukolwiek innemu – mówi nam osoba, która woli pozostać anonimowa.

Prokuratura nie chce potwierdzić tych informacji ze względu na dobro sprawy. – Nie możemy udzielić odpowiedzi na te szczegółowe pytania. Tutaj chodzi o dobro pokrzywdzonych – podkreśla prokurator Rzeszowski.

Zatrzymanie Roberta R. miało miejsce dwa dni temu, sprawa jest rozwojowa, a czynności intensywne trwają. Warto podkreślić, że klub Judo Koka istnieje w Jastrzębiu-Zdroju od 1974 roku i wychował kilka pokoleń utalentowanych sportowców. To właśnie stąd wyrosły wielkie gwiazdy sportu, w tym dwie olimpijki – Beata Maksymow-Wendt oraz Anna Żemła-Krajewska. Robert R. decyzją sądu został wczoraj aresztowany na trzy miesiące

Wyrok w Wodzisławiu
To nie pierwsza afera pedofilska z udziałem trenera. W 2015 roku pisaliśmy o Sebastianie S., 37-letnim trenerze Młodzieżowego Klubu Piłkarskiego Odra Centrum w Wodzisławiu Śląskim.

Trener miał wykorzystywać swoich podopiecznych, chłopców w wieku od 13 do 15 lat. W sumie potwierdzono 26 zarzutów stawianych Sebastianowi S. Mężczyzna został skazany na 12,5 roku więzienia.

Dla dobra dzieci sprawa toczyła się za zamkniętymi drzwiami sądu, natomiast sam oskarżony do samego końca nie przyznawał się do winy.

Klub Judo Koka w Jastrzębiu: trener Robert R. zatrzymany. Zobaczcie zdjęcia!