Druga rozprawa w tej sprawie odbyła się w poniedziałek. 20-letni Jakub Król oraz Marcin Martynowski, którzy tego dnia zeznawali przed sądem, zgodnie stwierdzili, że byli w urzędzie złożyć dokumenty, wymagane do zorganizowania legalnej manifestacji na terenie miasta, jednak urzędnicy odprawili ich z kwitkiem tłumacząc, że te są źle wypełnione. Czy tak było naprawdę? Dowiemy się 17 września, bo właśnie wtedy sąd postanowił przesłuchać obydwu urzędników, którzy kilka dni przez pamiętną manifestacją z 25 stycznia mieli rozmawiać z jej organizatorami.
Do tej pory sąd przesłuchał policjanta, który rozmawiał z chłopakami na komendzie w przeddzień pochodu oraz Jakuba Króla i jego kolegę, którzy zgodnie przyznawali, że nie czują się organizatorami, a jedynie uczestnikami protestu. Winą za organizację nielegalnej manifestacji obciąża się póki co jedynie Jakuba Króla. We wrześniu okaże się, czy także jego kolega poniesie odpowiedzialność za to zajście. Wyrok ma zapaść 17 września.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?