W Jastrzębiu już są gotowi na Euro?

Polska i ukraińska flaga, dywan z ponad stu kwiatów i próbne okrzyk: "Panie Smuda, to się Panu uda" dochodzące z jednego z ogródków działkowych "Ruptawiec", to znak, że w Jastrzębiu-Zdroju przygotowania do Euro 2012 idą pełną parą. A o tym, co zrobić, żeby ze wszystkim zdążyć na czas, doskonale wie pan Wiesław Kopeć - emerytowany górnik z Jastrzębia-Zdroju, który swoje przygotowania właściwie już zakończył.
- Rok temu zacząłem kupować kwiaty i układać je w taki sposób, żeby zakwitła z nich kompozycja moich marzeń - dywan z motywem piłki nożnej z napisem Euro 2012. Udało się! W czerwcu 150 kwiatów zakwitło - mówi pan Wiesław, który kwietny dywan przygotował z kilku rodzajów kwiatków m.in. biało-czerwonych klopsów i czerwonej oraz żółtej pokrzywki ogrodowej. Problem w tym, że są to kwiatki jednosezonowe, więc za rok, pan Wiesław będzie je musiał zakupić ponownie.
- Teraz już nie będzie problemu. Próba się udała, więc za rok, wszystko pójdzie już o wiele sprawniej - dodaje pan Wiesław, który oprócz kwiatów zadbał także o wystrój drewnianej altanki. - Na dachu nakleiłem nazwy państw-organizatorów, czyli Polski i Ukrainy i dla każdego z nich wykonałem z papieru piłki w barwach narodowych. Nie zapomniałem też o najważniejszym, czyli flagach - mówi dumnie jastrzębianin.
Jak się okazuje, do pełni szczęścia brakuje tutaj jeszcze tylko telewizora, ale i to w najbliższym czasie się zmieni. Ponieważ do imprezy zostało jeszcze kilka miesięcy, pan Wiesław spokojnie zdąży kupić odpowiedni sprzęt.
- Jak na razie na urządzenie tego miejsca wydałem tysiąc złotych. Warto było, bo kolegom też się podoba i na pewno razem będziemy kibicować Polakom - zdradza pan Wiesław.
Jako wierny kibic obstawia, że Polakom uda się dobrnąć do półfinału i dopiero tam przegrają z lepszymi. Jak się okazuje jastrzębianin oprócz piłki nożnej bardzo lubi tez rowerowe przejażdżki i mimo, że skończył 60 lat, regularnie bierze udział w przejażdżkach organizowanych przez Klub Turystyki Rowerowej "Wiercipiętek" z Jastrzębia-Zdroju.
A jak Wy przygotowujecie się do Mistrzostw Europy, które odbędą się w Polsce?