Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Jastrzębiu-Zdroju urzędnicy pomagają kupcom

Katarzyna Spyrka
Wiesława Tomaszewska cieszy się, że zapłaci mniej, bo interes idzie coraz gorzej
Wiesława Tomaszewska cieszy się, że zapłaci mniej, bo interes idzie coraz gorzej fot. Katarzyna Spyrka.
W mieście jest coraz więcej marketów i galerii handlowych. W ostatnim czasie z największego targowiska w mieście zniknęło ponad 30 kupców. Urzędnicy robią wszystko, żeby zatrzymać ich w mieście, dlatego postanowili obniżyć opłaty targowe.

Miejscowi kupcy, którzy zarabiają na życie sprzedając na targowiskach, teraz zapłacą mniejszą opłatę za swoje maleńkie kramy. Na ostatniej sesji radni uchwalili nowe opłaty targowe. Kupcy zapłacą o 5 procent mniej za tak zwaną stawkę dzienną oraz miesięczną opłatę rezerwową za stałe miejsce na targowisku.

- Chcieliśmy tym sposobem zatrzymać handlowców w naszym mieście. W ostatnim musieli się oni zetknąć z kryzysem gospodarczym i powstaniem nowych dużych sklepów i galerii handlowych w mieście. To niestety spowodowało, że handel przynosił im słabe korzyści albo wychodzili na zero - mówi Katarzyna Wołczańska, rzeczniczka Urzędu Miasta.

Jeszcze większą ulgą dla sprzedawców będzie to, że dodatkowo w styczniu i w lutym, kiedy klientów na targu jest bardzo mało, ceny obowiązkowych opłat spadną o połowę.

- To są miesiące, w którym z powodu kiepskiej aury na zakupy na świeżym powietrzu wybiera się mało ludzi. Nie pomagają nawet nasze super promocje. Zastanawiałem się nawet, czy nie zawieszać działalności na miesiące zimowe, ale jeśli opłaty będą mniejsze, to jednak warto zostać - mówi Aniela Skoczylas, która sprzedaje na targowisku przy ulicy Arki Bożka.

Mieszkańcy, którzy na targowisku często robią zakupy, liczą, że po zmniejszeniu opłat, spadną także ceny sprzedawanych towarów.

- Wiem, że marża jest wysoka. Może teraz kupcy obniżą ceny, chociaż o kilkanaście groszy - mówi Zdzisława Węncel, mieszkanka Zdroju. Są jednak tacy, którym zapisy nowej uchwały mogą się nie spodobać. Sprzedawcy, którzy handlowali w innych miejscach niż miejskie targowiska, czyli na przykład przy supermarketach czy ulicach. Do tej pory płacili oni za swoje stoisko 22 złote. Od nowego roku zapłacą aż 45 złotych.

- Wolę postać z towarem przed wejściem na targ, albo przy jakieś ruchliwej ulicy, gdzie przechodzi więcej ludzi i oczywiście mogę więcej sprzedać. Dlaczego mam płacić więcej? - piekli się Henryk Kania, który często sprzedaje swój towar przy głównym wejściu na targowisko przy ul. Arki Bożka.

Wyższe opłaty radni tłumaczą tym, że chcą żeby w mieście było czysto.

- Stragany na ulicach nie robią nam dobrego wizerunku. Poza tym mamy dużo stanowisk na miejskim targowisku. Z powodu małej liczby sprzedawców musieliśmy zlikwidować aż 35 stanowisk- informuje - Katarzyna Wołczańska. Na wszystkich trzech targowiskach w mieście handluje około 400 kupców. Każdego miesiąca ta liczba się zmniejsza. W miejskiej kasie już szacują, że w przyszłym roku dochody z opłat targowych będą mniejsze o prawie 200 tysięcy złotych.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto