Jakby tak zerknąć wstecz to pana kariera muzyczna trwa już od blisko dwudziestu lat. A publiczności wciąż mało "Piaska". Fajne to uczucie?
Na pewno! Szczególnie wtedy, gdy uprawia się dziedzinę muzyki popularnej to bez odbiorców i tego wsparcia publiczności artysta nie istnieje. To jest jasne. My trochę jesteśmy skazani na nieustanną walkę o słuchaczy. Natomiast ja nie staram się walczyć za wszelką cenę. Nie patrzę wyłącznie na to, żeby spełnić oczekiwania innych osób. Dlatego następną swoją płytę będę wydawał dopiero w lutym przyszłego roku. I wtedy zobaczymy, może uda się jej podtrzymać tę udaną passę.
Ten album, który pan zapowiada, to również będzie zrealizowany wspólnie z Sewerynem Krajewskim? Wasz dotychczasowy "muzyczny romans" okazał się prawdziwym strzałem w dziesiątkę!
Czy z Sewerynem? I tak, i nie, bo z całą pewnością nie rozstaniemy się jako spółka kompozytorsko-autorska, chociaż oczywiście każdy z nas będzie uprawiał swoje "wycieczki". Ale jednak trzeba wiedzieć, że taki "romans" - jak to pani nazwała - to jest rzecz, która przydarza się tak naprawdę tylko raz w życiu, w takim wymiarze. I wydaje mi się, że nie wolno starać się żyć wyłącznie ułudą, że ta przygoda może trwać wiecznie. Zarówno Seweryn Krajewski ma własne plany jak i ja, choć współpracujemy dalej autorsko. Natomiast ta nasza wielka wspólna przygoda zakończyła się w tym roku na festiwalu Top Trendy w Sopocie . Od początku mieliśmy nadzieję, że to będzie bardzo okazały finał. Seweryn z całą pewnością jest człowiekiem, którego nie pokona czas.
Pan generalnie ma szczęście do udanych duetów. Wystarczy wymienić współpracę z Robertem Chojnackim, która kilkanaście lat temu zdominowała polski rynek muzyczny. Przez długi czas nie mieliście sobie równych.
To jest faktycznie dowód na to, że szczęście mnie w życiu nie opuszcza. Ale z drugiej strony szczęście jest też zależne od nas i proszę tylko nie brać tego jako mój samozachwyt. Uważam, że to my potrafimy szczęście sprowokować i to my potrafimy je uśmierzyć.
Instahistorie z VIKI GABOR
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?