W PTTK w Jastrzębiu będą świętować 35-lecie

Spotkanie odbędzie się 5 listopada. Rozpocznie go o godzinie 10 msza święta w kościele Najświętszej Maryi Panny w Zdroju. Później goście udadzą się do Domu Zdrojowego, gdzie wręczone zostana odznaki dla zasłużonych działaczy. Tam też goście przy poczęstunku będą mogli spotkać swoich dawnych przyjaciół z wycieczek i wypraw, w których uczestniczyli.
- Spotkanie jest otwarte. Mogą w nim wziąć udział wszyscy zainteresowani. Będzie to okazja spotkać się z przyjaciółmi "z trasy", z którymi dawno się nie widzieliśmy - mówi Zdzisław Koń, z PTTK. Na pewno będzie co wspominać. Na imprezę na pewno wybierze się Janusz Kleszczewski, jeden z najstarszych działaczy PTTK w naszym mieście.
- Należę do PTTK od samego początku. Od 60 lat chodzę po górach. Brałem udział w tylu wyprawach, że nawet nie wiem, która z nich była najbardziej niezapomniana. Każda była po prostu inna i wyjątkowa - wspomina Janusz Kleszczewski. - Jedną z takich, która utkwiła w pamięci, jest wędrówka po Tatrach w czerwcu 89 roku. Spotkałem tam młodego chłopaka, który wbrew moim zaleceniom, wybrał się w góry i miał wypadku. Widziałem, jak spada w dół. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło - wspomina pan Janusz.
Na spotkaniu z pewnością nie zabraknie również Mariusza Bieńkowskiego, prezesa klubu turystyki rowerowej "Wiercipięta".
- Jest co wspominać. Przez lata przejechaliśmy już tysiące kilometrów. Byliśmy nawet za granicą, m.in. we Wiedniu. Co roku organizujemy rajdy dla całych rodzin - mówi Mariusz Bieńkowski. Oprócz wypadów zagranicznych, członkowie klubu jeżdżą na dwóch kółkach po górach.
- Kubalonka, Brenna, Cieszyn, w tych miejscach już byliśmy, ale na pewno wiele jeszcze przed nami - dodaje Bieńkowski, który doskonale pamięta również upadki na trasie, ale jak sam uważa, jest to jest wpisane w ryzyko związane z wyprawą.