Powodem jest propozycja oszczędności przedstawiona przez dyrekcję.
- Pani dyrektor zaproponowała nam, żeby wszyscy pracownicy, których jest obecnie około tysiąca, pracowali za wynagrodzenie mniejsze o 28 procent - mówi Jagoda Seidel, przedstawicielka związków zawodowych jastrzębskiego szpitala. - Na tym jednak nie koniec kontrowersyjnych pomysłów szukania oszczędności. Najbardziej bulwersuje nas fakt, że fizjoterapeutom oddziału rehabilitacji proponuje się przejście na pół etatu. W tej chwili zarabiamy średnio od 1700 do 1900 złotych netto, a jeśli będziemy zarabiać połowę mniej, jak mamy utrzymać nasze rodziny? - pyta Jagoda Seidel, która nie ukrywa, że jeśli władze szpitala nie zmienią swojego podejścia do pracowników, może dojść do protestu.
Dyrekcja jednak uspokaja. - Szpital jest w bardzo trudnej sytuacji. Musimy poszukać oszczędności, które zlikwidują m.in. 12 mln zł. zadłużenia - wyjaśnia Alicja Brocka, rzecznik szpitala. - Lekarze już mają skrócone godziny, niektóre grupy pracownicze nie dostają dodatków do wynagrodzenia. Poza tym już nie robimy zakupów leków na zapas, żeby nie wydawać dodatkowych pieniędzy. Pozostałe zmiany cały czas są konsultowane i w połowie maja podejmiemy decyzję, co dalej - wyjaśnia Brocka. W tej chwili szpital w Jastrzębiu ma 26,9 mln zł. zobowiązań.
Nie żyje Jan A.P. Kaczmarek. Zdobywca Oscara miał 71 lat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?