MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Po 85 latach waga wróciła do domu. Nysa ma nową atrakcję. Piękny finał społecznej inicjatywy. "Mamy to!"

Anna Gryglas
Anna Gryglas
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Po 85 latach waga miejska wróciła pod arkady Domu Wagi Miejskiej.

Czterometrowe, drewniane urządzenie zostało już zamontowane pod arkadami Domu Wagi Miejskiej w Nysie -taki jest finał kilkuletniej inicjatywy grupy społeczników, którzy zapragnęli przywrócić Nysie jeden z jej symboli. Teraz ma on szansę stać się jedną w większych atrakcji turystycznych.

- Mamy to! Po 85 latach waga miejska wróciła pod arkady Domu Wagi Miejskiej! Na szczegółowe podziękowania przyjdzie jeszcze czas, już teraz chciałbym serdecznie podziękować wszystkim osobom, firmom i instytucjom zaangażowanym w ten projekt! - poinformował Maciej Krzysik, prezes stowarzyszenia Nysa 1945 i pomysłodawca projektu.

Idea zrekonstruowania wagi miejskiej pojawił się kila lat temu. Grupa społeczników postanowiła, z okazji 800-lecia miasta, przywrócić Nysie odbudowane urządzenie.

Waga byłą związana z nyskim rynkiem od zawsze, z początku przenoszona z miejsca miejsce, po 1604 roku, kiedy wybudowano Dom Wagi Miejskiej na stałe stanęła w jego podcieniu.

- Nysa była miastem handlowym, przybywali tutaj różni kupcy, waga służyła by posługiwać się urzędowymi miarami . Tutaj można było wykonać takie pomiary, oczywiście za odpowiednią opłatą - mówił naszemu portalowi Edward Hałajko, dyrektor Muzeum Powiatowego w Nysie, współtwórca projektu.

Oryginalna waga zniknęła w 1939 roku, po tym jak została uszkodzona w czasie obchodów święta miasta. Sam zaś Dom Wagi Miejskiej został zniszczony w marcu 1945 roku.

- Dziś w roku 2024 wraca na swoje miejsce. Trzeba podkreślić, że to jest unikatowy zabytek w skali Europy, a na pewno w skali naszego kraju. Dom Wagi Miejskiej to wyjątkowy budynek, a rekonstrukcja tego urządzenia sprawi, że będziemy mogli przypomnieć mieszkańcom w jakim celu ten obiekt był wystawiony – dodaje Hałajko.

W rekonstrukcję wagi zaangażowała się cała grupa społeczników i lokalnych przedsiębiorców. Jednym z nich był Szymon Pleszczak, architekt, który zaprojektował wagę.

- Z tego projektowego punktu widzenia było to bardzo trudne zadanie, ponieważ ani w Europie, ani na świecie nie ma takich urządzeń, po prostu się nie zachowały do tego czasu, dlatego musiałem bazować tylko i wyłącznie na starych, przedwojennych fotografiach. A pamiętajmy, że urządzenie trzeba było zrekonstruować ze wszystkimi jego elementami i detalami – mówi architekt.

Sama konstrukcja ma blisko cztery metry wysokości i jest wykonana z drewna oraz metalu.

- Z pewnością stanie się ona atrakcją turystyczną – kwituje Pleszczak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nysa.naszemiasto.pl Nasze Miasto