MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wielka gra w Gorzowie

Maciej Kołodziejczyk
Energetyczne zwycięstwo RKM w ostatnią niedzielę pozwoliło rybnickim kibicom ponownie uwierzyć w awans. Stal Gorzów przegrała na stadionie przy ul Gliwickiej 46:44, choć przez cały mecz przyjezdni właściwie kontrolowali ...

Energetyczne zwycięstwo RKM w ostatnią niedzielę pozwoliło rybnickim kibicom ponownie uwierzyć w awans. Stal Gorzów przegrała na stadionie przy ul Gliwickiej 46:44, choć przez cały mecz przyjezdni właściwie kontrolowali sytuację. Teraz czas na rewanż i trzeba przyznać, że faworytami są gospodarze, którzy w tym roku na własnym torze jeszcze nie przegrali.

Gorzowianie zaskoczeni porażką z RKM od razu wzięli się do roboty. Oni nie mają wyjścia - muszą wygrać oba mecze z RKM na swoim torze. Ale to nie uda im się bez swojego lidera, więc wiadomo już, że nie ma szans na absencję Jespera B. Jensena w trzecim meczu (26 sierpnia). Duńczyk co prawda dzień wcześniej się żeni, ale gorzowianie wyślą po niego samolot, żeby zdążył na czas.

W tym meczu wystartuje też Szwed Magnus Zetterstrom, który tego samego dnia ma mecz w angielskiej Premier League. - W Polsce jedziemy o awans, nie może mnie zabraknąć. Jadę w Gorzowie, moi angielscy szefowie już to wiedzą. Zgodzili się, choć nie powiem, co ich przekonało - śmieje się Magnus, który zresztą kilka lat temu startował w barwach RKM.

Gorzowianie na razie ukrywają przed rybniczanami jedną rzecz - nie wiadomo, czy w najbliższą niedzielę będzie zdolny do jazdy Jensen, który nieprzyjemnie upadł w 13. wyścigu pierwszego meczu z rybniczanami. Wydaje się jednak, że polskim działaczom uda się go przekonań do startu nawet, jeśli Duńczyk będzie musiał walczyć nie tylko z rywalami, ale i z bólem. Tym bardziej, że nie może go zastąpić kontuzjowany Fin Joonas Kylmakorpi.

Szkoleniowiec RKM Mirosław Korbel ma o czym myśleć. Prócz zwycięskiego składu ma do dyspozycji dobrze znającego gorzowski tor Romana Povazhnego, Martina Smolinskiego i Romana Chromika. Obiektywnie trzeba przyznać, że szanse na występ w Gorzowie ma chyba tylko ten pierwszy. Kogo mógłby zastąpić? Słabo w rybnickim spotkaniu pojechał Denis Gizatulin, nie błyszczeli (choć zdobywali ważne punkty) Rory Schlein i Rafał Szombierski.

Jednak Korbel prawdopodobnie postąpi zgodnie z zasadą, że zwycięskiego składu się nie zmienia. Sugerowalibyśmy jednak zmianę ustawień zawodników, bo jazda Szombierskiego i Gizatulina w jednej parze momentami przyprawiała kibiców o mocniejsze bicie serca...

Jesteśmy w dobrej sytuacji, bo Gorzów jest pod presją. Oba mecze muszą wygrać - mówi Mirosław Korbel. - My mamy więcej luzu, sądzę, że stać nas na zwycięstwo w jednym z dwóch najbliższych spotkań.

A zwycięstwo oznaczałoby realną możliwość walki o awans do Ekstraligi z Lotosem Gdańsk bądź Intarem Ostrów Wielkopolski. Natomiast przegrana w najbliższą niedzielę i w kolejnym spotkaniu, które zaplanowano na 26 sierpnia, oznaczałaby, że sezon ligowy w Rybniku już się zakończył.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto