Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Władze Jastrzębia chcą uporządkować reklamy w mieście. Pomóc ma w tym uchwała krajobrazowa. Konsultacje z mieszkańcami okazały się fiaskiem

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Otoczenie kina "Centrum" jest wskazywane jako miejsce, gdzie panuje reklamowy miszmasz.
Otoczenie kina "Centrum" jest wskazywane jako miejsce, gdzie panuje reklamowy miszmasz. Google Street View
Żadnym zainteresowaniem nie cieszy się uchwała reklamowa, którą na terenie miasta zamierzają wprowadzić władze Jastrzębia-Zdroju. Na spotkanie, w trakcie którego jej kształt konsultowano z mieszkańcami, przyszły zaledwie dwie osoby. Resztę stanowili urzędnicy z wydziału odpowiedzialnego za jej wcielenie w życie i przedstawiciele firmy odpowiedzialnej za stworzenie uchwały. Obecny był także jeden z radnych.

Władze Jastrzębia chcą uporządkować reklamy w mieście. Pomóc ma w tym uchwała krajobrazowa. Konsultacje z mieszkańcami okazały się fiaskiem

2. słownie: dwie. Tyle osób jeśli chodzi o mieszkańców w żaden sposób niezwiązanych z Urzędem Miasta wzięło udział w konsultacjach dotyczących uchwały reklamowej, którą na terenie Jastrzębia zamierzają wprowadzić w życie jego władze.

Wprawdzie osób na sali magistratu było więcej - około kilkanaście - ale znaczna większość z nich to osoby związane właśnie z Urzędem Miasta, dokładniej z wydziałem odpowiedzialnym za wcielenie uchwały reklamowej w życie.

Kilka osób było też przedstawicielami firmy, która opracowuje dla Jastrzębia uchwałę. Obecny był także jeden z radnych Grzegorz Mosoń, który jako jedyny reprezentował władze miasta. Nie pojawił się natomiast żaden z pozostałych reprezentantów władzy w mieście. Obecna nie była ani prezydent Anna Hetman, ani żaden z jej zastępców.

Władze miasta miały jednak ze szczegółami proponowanej uchwały zapoznać się wcześniej. Na spotkaniu z "powalającą" liczbą mieszkańców, to oni mieli okazje dowiedzieć się, jaki jest kształt proponowanej ustawy i co ona zakłada.

Według jej obecnych założeń wygląd reklam w Jastrzębiu zostałby ujednolicony. Szyldy byłyby dostosowane do wyglądu budynków. Zostałyby również zgrupowane, tak, aby na jednej konstrukcji w jednym miejscu mieściło się więcej szyldów, co pozwoliłoby unikać reklamowego bałaganu. Jednocześnie w planach jest ograniczenie przegęszczenia reklam na jednej nieruchomości.

Kształt uchwały może jednak jeszcze ulec zmianie. Swoje zdanie w tej kwestii wyrażą też bowiem mieszkańcy, a także jastrzębscy przedsiębiorcy. Nie bez znaczenia będzie również opinia straży pożarnej oraz ekspertów zewnętrznej firmy.

Obecnie z reklamami w Jastrzębiu ma być bowiem spory problem. Zwraca na nie uwagę, m.in. twórca projektu uchwały krajobrazowej, architekt Bartosz Poniatowski, który podobne dokumenty opracowywał już dla innych śląskich miast, np. Cieszyna, czy Wisły.

- To niski standard jakościowy reklam. Problemem są też "naklejki" zasłaniające całe witryny, przez co nie można zajrzeć do wnętrza lokalu. Zdarzają się też miejsca, gdzie szyldy są sytuowane w sposób przypadkowy i nawet przy podejmowaniu jakichś prób umieszczania ich na jednej konstrukcji, niestety nie zawsze to się udaje. Niewykorzystany jest również potencjał szyldów z poprzedniej epoki (z czasów PRL - przyp. red) - wylicza architekt.

A jakie w tym temacie jest zdanie mieszkańców Jastrzębia? Liczba obecnych osób na spotkaniu może wskazywać, że nie widzą oni w tym problemu. Dostrzegają go jednak ci, którzy zdecydowali się do Urzędu Miasta przyjść. Według nich problem reklamowy w Jastrzębiu faktycznie istnieje.

- Z mojej perspektywy w Jastrzębiu brakuje przemyślanych reklam. Jest kilka dużych reklam na blokach. Poza tym nie ma zbyt wiele przestrzeni, gdzie można byłoby je "upychać". Z kolei małe reklamy tylko szpecą - mówi mieszkaniec Jastrzębia, Wojciech Maciejczyk.

Wśród jastrzębian pojawiają się jednak wątpliwości, czy żeby zrobić porządek z reklamami potrzeba aż tyle zachodu. - Zastanawiam się, czy sama w sobie taka uchwała w mieście jest potrzebna. Szczerze? Wątpię. Myślę, że urzędnicy na poziomie wydziału potrafiliby dać sobie z tym radę - twierdzi Wojciech Maciejczyk.

Jeśli jednak władze miasta będą na tyle zdeterminowane, żeby specjalną uchwałę wcielić w życie, jej efekty w całości, mieszkańcy Jastrzębia będą mogli zobaczyć dopiero za jakiś czas. Nie wcześniej niż w 2023 roku pochylą się nad nią jastrzębscy radni. A i na tym nie skończy się jej procedowanie.

- Jeśli rada miejska przyjmie dokument, zostanie on przekazany do Urzędu Wojewódzkiego, który zbada jego zgodność z prawem, który w ciągu miesiąca opublikuje go w dzienniku ustaw. Uchwała wchodzi w życie czternaście dni po opublikowaniu jej w dzienniku. Od tego momentu wszystkie reklamy muszą być z nią zgodne. W uchwale zostanie ustalony też czas, minimum roku, na dostosowanie do niej już istniejących reklam - tłumaczy Bartosz Poniatowski.

Oznacza to więc, że wszystkie reklamy w Jastrzębiu zostaną uporządkowane dopiero za około dwa lata, w 2024 roku.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto