Wstrząs w kopalni Zofiówka w Jastrzębiu-Zdroju. Środa, 8 maj. Co się stało? [AKTUALIZACJA] Jest komunikat Wyższego Urzędu Górniczego?
Blokowiska w Jastrzębiu zatrzęsły się tuż przed godziną 22. 8 maja w Jastrzębiu Najmocniej odczuli wstrząs na ulicy Turystycznej, Jasnej, ale dochodzą informacje z Zielonej, Pomorskej, Szkolnej, Wrzosowej, Warmińskiej, sołectwa Ruptawa.
AKTUALIZACJA, 9 maj, godzina 9,.30
- Wstrząs w kopalni Zofiówka miał miejsce dokładnie o godzinie 21.53, był słaby, miało energię . około 2,4 w skali Richtera. Epicentrum znajdowało się w rejonie ściany M1, w pokładzie 505/1 na poziomie 1000 metrów. Nie ucierpiał sprzęt, na dole nie doszło do żadnych zmian. O 8 rano mieliśmy dwa zgłoszenia z powierzchni od mieszkańców o tym, że odczuli w swoich domach wstrząs – powiedział Dziennikowi Zachodniemu dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego.
WCZEŚNIEJ PISALIŚMY:
Okazuje się, że w środę, 8 maja, doszło do wstrząsu w Zofiówce.
-
Obecnie ustalana jest siła wstrząsu wysokoenergetycznego, najaważniejsza informacja jest taka, że nikomu nic się nie stało, nie ucierpiał także sprzęt na dole. Z rana będzie znana siła wstrząsu – wyjaśniła nam Katarzyna Bajer, rzeczniczka Jastrzębskiej Spółki Węglowej.
Rocznie na naszym terenie dochodzi do około 1000 wstrząsów, które są odczuwalne – większość to zjawiska, które nie niosą ze sobą niebezpieczeństwa. W Jastrzębiu mija jednak dokładnie rok od tragicznego wstrząsu w kopalni Zofiówka, który pochłonął życie 5 górników.
Przypomnijmy, w tym roku doszło do dwóch poważnych wstrząsów w naszym regionie. Najpoważniejsze zdarzenie miało miejsce 22 stycznia w kopalni Rydułtowy. Służby określają tamto zdarzenie jako "silny wstrząs energetyczny". Jedna osoba zginęła, a osiem trafiło do szpitali w Jastrzębiu-Zdroju, Wodzisławiu Śl. i Rybnika. Jednego z poszkodowanych transportowano na noszach. - W zagrożonym rejonie na głębokości 1200 metrów przebywało 20 górników. Większości udało się wyjechać na powierzchnię. Odnieśli głównie lekkie obrażenia. Dwie osoby są jeszcze w szpitalu na obserwacji, a sześć zostało zwolnionych do domu. Niestety, jeden z górników wypadku nie przeżył – informował wówczas Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej.
Z kolei silny wstrząs miał miejsce także 8 lutego w kopalni Marcel. O godzinie 3.10 zaistniał wstrząs górotworu o energii 2,9 x 107J, który spowodował tąpnięcie w chodniku ścianowym C-3a, odprowadzającym powietrze ze ściany C-4 w pokładzie 505wg na poziomie 750 m. W rejonie pracowało 26 górników, na szczęście nikt nie odniósł obrażeń. Czujniki metanometrii automatycznej zabudowane zarejestrowały tam wzrost zawartości metanu odpowiednio do 53,8% i 3,4%. Wszyscy pracownicy zatrudnieni w rejonie ściany samodzielnie wycofali się i wyjechali na powierzchnię, nie zgłaszając żadnych obrażeń.
- Po zaistniałym wstrząsie oraz stwierdzonym wzroście zagrożenia metanowego i pożarowego rozpoczęto akcje ratowniczą, której celem było rozpoznanie stanu zagrożeń wentylacyjnych oraz ich monitoring, przywrócenie normalnego stanu przewietrzania i zabezpieczenie dojść do wyrobisk rejonu ściany C-4 objętych wyznaczoną strefą zagrożenia. Akcję ratowniczą zakończono w dniu 10 lutego 2019 r. o godzinie 515 – czytamy w komunikacie WUG.
CZYTAJ WIĘCEJ
TU ROK TEMU ZGINĘLI GÓRNICY Z ZOFIÓWKI. ZJECHALIŚMY NA DÓL, W REJON WSTRZĄSU
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?