Wybory w Jastrzębiu: Komentarze po wyborach. Jak będzie?

Wybory w Jastrzębiu za nami. Co się zmieniło?

Wielkie zaskoczenie w Jastrzębiu-Zdroju. Po 12 latach rządzenia miastem, Marian Janecki z Jastrzębskiej Wspólnoty musi ustąpić i oddać stanowisko Annie Hetman, pierwszej kobiecie w historii Jastrzęba, która zasiądzie na fotelu prezydenta miasta. Takiego wyniku po pierwszej turze wyborów nikt się nie spodziewał. Bo wtedy Marian Janecki popierany przez PiS miał znaczną przewagę nad kandydatką PO.

W pierwszej turze Janecki zdobył 34,59 proc. głosów, a Anna Hetman 29,68 proc. W drugiej turze los się odwrócił. Wygrała Anna Hetman i to z przewagą ponad 15 procent. Co zaważyło na jej sukcesie?

– Względem mnie była prowadzona bardzo negatywna kampania – przyznał w rozmowie z nami Marian Janecki. – Zostawiam Jastrzębie w bardzo dobrym stanie. To najmniej zadłużone miasto w Polsce. Zrealizowałem mnóstwo ważnych inwestycji, wykorzystałem środki unijne. Mimo to przed wyborami próbowało się moją pracę zniszczyć. Ludziom mówiono, że miasto jest zrujnowane, że to trzeba zmienić i to niestety do społeczeństwa dotarło – dodał Marian Janecki.

A co o sukcesie mówi Anna Hetman? – Po prostu ludzie oczekiwali zmian w Jastrzębiu. Ja im gwarantowałam, że ze mną to się uda – zaznacza nowa pani prezydent.

– Pani Hetman miała profesjonalną i bogatą kampanię. Bardzo wiele obiecywała, m.in. darmową komunikację – komentuje Grzegorz Matusiak, poseł Prawa i Sprawiedliwości z Jastrzębia. PiS od początku kampanii mocno wspierał Mariana Janeckiego. Do tego stopnia, że partia nie wystawiła swojego kandydata w wyborach. – Nie żałujemy, że udzieliliśmy tego poparcia. W następnych wyborach na pewno pójdzie nam lepiej – dodaje poseł Matusiak.

Sam Marian Janecki uznał, że poparcie PiS-u na pewno mu nie zaszkodziło – ta partia od lat wygrywa w Jastrzębiu wszystkie wybory. Potwierdziły to też wybory do Rady Miasta, w którym radni PiS-u zdobyli aż 9 na 23 mandaty radnych. To o tyle ciekawe, że nowa prezydent miasta, wspierana przez PO, będzie mogła liczyć jedynie na 5 radnych PO i 3 radnych z SLD, bo z Sojuszem podpisała deklarację współpracy przed drugą turą wyborów. Jedyne, co z tej współpracy wynika, to fakt, że wiceprezydentem zostanie szef jastrzębskiej SLD, Janusz Buda. - Jestem nastawiony pozytywnie, co do tego, jak będzie wyglądać współpraca pani Hetman z Radą Miasta. Wszystkim przecież zależy na dobru miasta - nie traci optymizmu Janusz Buda.

– Będę prezydentem ponad podziałami partyjnymi – zapowiadała przed wyborami Hetman.
Czy to się uda? Łukasz Kasza, przewodniczący Rady Miasta z PiS, na razie ostrożnie podchodzi do sprawy. – Naszym głównym celem jako radnych PiS-u jest realizacja programu wyborczego. Liczyliśmy w tej kwestii na współpracę z prezydentem Janeckim, którego popieraliśmy. Teraz będziemy musieli znaleźć wspólne cele z panią Hetman – mówi Kasza. – Nie możemy walczyć ze sobą przez 4 lata, bo w Jastrzębiu dojdzie do paraliżu. Potrzebne jest porozumienie – tłumaczy Tadeusz Sławik z PiS-u. 

A jaka przyszłość czeka Mariana Janeckiego? – Wrócę do domu, trochę odpocznę. Teraz czuję wielką ulgę, schodzi ze mnie ta wielka odpowiedzialność – podsumował były prezydent.