Wypadek motocyklisty w Jastrzębiu. Najpierw wyprzedzał na przejściu dla pieszych, a później zderzył się z peugeotem. Odniósł spore obrażenia
Groźny wypadek w Jastrzębiu-Zdroju. We wtorek, 28 września, około godziny 19:20, w pobliżu skrzyżowania ulic Warszawskiej, Północnej oraz Nepomucena doszło do zderzenia motocyklisty z samochodem osobowym. Wszystko wskazuje na to, że niebezpieczny finał miała brawura pędzącego jednośladem 18-latka.
Jak ustalili policjanci, jadący motocyklem nastolatek wbił się w bok osobowego peugeota, gdy ten wykonywał manewr skrętu w jedną z bocznych ulic.
- Ze wstępnych ustaleń policjantów z drogówki wynika, że jadący motocyklem 18-letni mężczyzna, po wcześniejszym wyprzedzaniu innego pojazdu na przejściu dla pieszych, uderzył w samochód peugeot, który jadąc ulicą Północną, na skrzyżowaniu skręcił w lewo w ulicę Nepomucena - wyjaśnia asp. Halina Semik, rzecznik prasowy policji w Jastrzębiu-Zdroju.
Na miejsce wypadku zadysponowano wszystkie służby: policję, straż pożarną oraz karetkę pogotowia. W zdarzeniu poważnie poszkodowany został jadący motocyklem. Kierowca jednośladu musiał zostać przewieziony do jastrzębskiego szpitala.
- W wyniku zderzenia 18-letni kierowca hondy doznał złamania prawego przedramienia oraz urazu lewego barku - tłumaczy asp. Halina Semik.
Policjanci apelują do wszystkich użytkowników dróg o bezpieczną, a przede wszystkim rozważną jazdę. Tym bardziej, że nie był to jedyny wypadek, do którego doszło tego dnia na ulicy Północnej w Jastrzębiu.
Niewiele później, kilkaset metrów dalej doszło do zderzenia dwóch samochodów. Osobowy seat uderzył w samochód nauki jazdy. Przyczyną tego zdarzenia było najprawdopodobniej niezachowanie bezpiecznej odległości.
- Pamiętajmy, że sami mamy ogromny wpływ na własne bezpieczeństwo - mówią mundurowi, którzy wśród najczęstszych przyczyn wypadków drogowych wymieniają: nadmierną prędkość, brak koncentracji, a także lekkomyślność.
Dziennik Zachodni / Wielki Piątek
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?