Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zespół Kawa z Mlekiem: Płyta, koncert, a potem idą zmiany [ZDJĘCIA]

Rozmawia: Stefan Kowlaski
Zespół Kawa z Mlekiem
Zespół Kawa z Mlekiem mat.pras.
Rozmawiamy z Karoliną Hozer, Julią Buchalik i Mateuszem Klubą, czyli rybnickim zespołem Kawa z Mlekiem. O debiutanckiej płycie, nadchodzącym dużym koncercie w Rybniku i… przyszłości zespołu, który od kilkunastu miesięcy podbija sceny w klubach nie tylko naszego regionu.

Może od razu przyznam się, że oniemiałem z wrażenia, gdy usłyszałem Was pierwszy raz. Mogę więc nie być zbyt obiektywny…
Cieszymy się, że tak uważasz. Nasza muzyka nie jest z pewnością łatwa, a mimo to nasze grono odbiorców poszerza się z każdym dniem. Sami jesteśmy zaskoczeni. Ludzie odbierają nas różnie, w zależności od miejsca i mentalności. W Rybniku za to zawsze ciepło. W końcu tu się zrodził nasz projekt i zawsze wracamy z wielką radością.

Tak czy owak, spróbujmy spojrzeć trzeźwo. Kawa z Mlekiem to dzisiaj wciąż trio – Karolina Hozer, Julia Buchalik i Mateusz Kluba – które istnieje w Rybniku dwa lata i wkrótce wyda debiutancką płytę. Za chwilę o przyszłości zespołu, a teraz o płycie: co się na niej znajdzie?
Na naszym debiutanckim albumie znajdzie się nasz prawie cały dotychczasowy dorobek, czyli piosenki, które wszyscy znacie i śpiewacie z nami na koncertach.. Znajdzie się tam dziesięć kawałków, których nazw na razie nie zdradzimy. Będzie to różnorodny repertuar, taki jaki - w sumie - towarzyszy nam od początku.

Piosenki na płytę zaaranżowaliście inaczej, z większym instrumentarium, czy zostają dwie gitary i klawisze? Bez zmian – to samo instrumentarium, które znacie z koncertów, czyli: gitara elektryczna i akustyczna, piano oraz syntezatory Mateusza.

„Sadomasochiści” oczywiście będą? To chyba największy wasz hit. Oczywiście, że będą. Kiedy tworzyliśmy tę piosenkę, obawialiśmy się nieco reakcji naszych słuchaczy. Nie ukrywamy, że ten kawałek jest dosyć kontrowersyjny i nieodpowiednio zinterpretowany może kogoś urazić. Lecz absolutnie nie mieliśmy tego na celu. Cały czas powtarzamy, że do naszych numerów trzeba podchodzić z dystansem i umieć śmiać się z siebie i otaczającej rzeczywistości.

Może to dobra okazja, by ujawnić, kto napisał tak dobry tekst? Jesteście młodymi dziewczynami, powinnyście śpiewać o imprezach i facetach, „miłość w Zakopanem, polewamy się szampanem” i tak dalej, wy z takim – powiedziałbym – dojrzałym tekstem wyjeżdżacie…
Hahaha! No wyjechałyśmy z tak dojrzałym tekstem, ale chciałybyśmy poruszać tematy, które na co dzień mogą wydawać się tematami tabu. Staramy się nie mówić o tym, kto pisze teksty i traktować naszą twórczość, jako wspólne dzieło. Nie inspirujemy się nikim konkretnym, słuchamy wielu wykonawców, ale w tym całym natłoku nurtów muzycznych najbardziej chcemy zachować własny styl.

A kto pisze muzykę?
Piosenki aranżujemy zawsze w trójkę. Raz piosenkę pisze Julia, raz Karolina. Przychodzimy wtedy z gotowym pomysłem i każdy dodaje coś od siebie.

I potem siadacie i brzdąkając na gitarze podśpiewujecie aż do dobrego efektu? Jak się tworzy takie piosenki? Jakoś tak wychodzi samoistnie. Pierwotny zamysł piosenki od początku nosimy w sobie, jednak podlega ona potem wielu zmianom kosmetycznym, aby osiągnąć ten jeden, właściwy, zamierzony wcześniej kształt.

Julia studiuje aktorstwo. To chyba pomaga na scenie muzycznej? W waszej muzyce interpretacja jest ważna? Julia „Mleko” Buchalik wróciła z Poznania ze świeżą dawką nowych umiejętności i z dyplomem ukończenia pierwszego roku studium aktorskiego. Piosenka artystyczna towarzyszyła nam od początku, a wiedza Julki utwierdza nas, że obrana droga była słuszna.

Ostatnio pochwaliłyście się – wy dziewczyny - że zaczynacie studia muzyczne w Nysie. No i na Rybnik i okolice padł blady strach. Nie będziecie już grać w naszych klubach?
Szczęśliwie wylądowałyśmy razem na Wydziale Jazzu. Jest to dla nas duże ułatwienie, bo możemy dalej komponować, bardziej się rozwijać, a jednocześnie wymieniać poglądami z Mateuszem, który studiuje na co dzień jednak nieco odmienny kierunek, bo klasykę na Akademii Muzycznej w Katowicach. Jednak Rybnik to nasze miasto rodzinne i zawsze będzie nam bliskie.

Ale co z zespołem? Bo będą zmiany – już to zapowiedzieliście. Przede wszystkim zespół będzie funkcjonować pod tą samą nazwą. Zmiany będą dotyczyć składu, my jako frontmanki zespołu (Julia Buchalik i Karolina Hozer) nadal będziemy trzonem zespołu. Zrezygnowałyśmy ze współpracy z managerem Pawłem Polaczym, współtowarzyszem sceny, Mateuszem Klubą i akustykiem Piotrem Polaczym. Pomimo, że wiele zawdzięczamy chłopakom i tak dużo razem udało nam się osiągnąć, zdecydowałyśmy, że nie będziemy razem kontynuować działalności zespołu z powodu różnych zapatrywań na to, jak ona ma wyglądać. Mamy nadzieję, że będzie to dobry czas dla nas wszystkich, aby każdy mógł rozwinąć skrzydła i iść swoją drogą. Płyta, którą wydajemy, jest podsumowaniem naszej współpracy i jesteśmy pewne, że początkiem czegoś nowego dla nas wszystkich. Wszystkie powyższe zmiany w zespole nastąpią pod koniec trasy koncertowej - w grudniu. Obiecujemy, że mimo tej sytuacji, będziemy działać, grać i funkcjonować na najwyższym poziomie, jak to było dotychczas.

W piątek, 25 października, koncert w Domu Kultury w Chwałowicach. Premiera płyty i początek trasy. Gdzie zagracie poza Rybnikiem?
Tak, 25 października odbędzie się pierwszy koncert trasy „Human for Human tour”. Będzie to jednak wyjątkowy koncert, bo w powiększonym składzie: gitara elektryczna – Jakub Kempe, skrzypce – Miłosz Nosiadek, Piter Pan Beatbox, Franciszek Hajduk – saksofon oraz Kamil Jezusek – perkusja. Będą nieco inne aranże, wzbogacone o niesamowite umiejętności gości, z którymi mamy przyjemność wystąpić. Bilety można oczywiście kupić przedpremierowo na stronie Domu Kultury Chwałowice lub w kasie. Natomiast pozostałe koncerty tej trasy odbędą się - do końca roku - w Żywcu, Wałbrzychu i Jeleniej Górze.

Rozmawiał: Stefan Kowlaski

Wielki koncert Kawy z Mlekiem w piątek - 25 października - w Domu Kultury w rybnickich Chwałowicach o godzinie 18. Na scenie wystąpią też zaproszeni goście. Koncert promuje płytę „Human for Human”. Bilety tylko 20-25 złotych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zespół Kawa z Mlekiem: Płyta, koncert, a potem idą zmiany [ZDJĘCIA] - Rybnik Nasze Miasto

Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto