Do schroniska zgłosili się właściciele pieska, który pogryzł dziewczynkę przy przedszkolu na ul. Miodowej. Okazało się, że pies ma 10 lat i był jeszcze osłabiony po operacji, dlatego mógł zareagować agresywnie.
Przypomnijmy, że kilka dni temu czteroletnia dziewczynka została pogryziona w rękę przez kundla. Do zdarzenia doszło w okolicy przedszkola przy ulicy Miodowej. - Na szczęście córka ma tylko niewielką ranę na ręce, skończyło się na strachu - mówi nam Renata Adamczuk, matka pogryzionej dziewczynki.
Wideo
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!