Kryzys gospodarczy wywołany przez pandemię koronawirusa na razie dość łagodnie obchodzi się z rynkiem pracy w Jastrzębiu-Zdroju. Jak mówi dyrektor tamtejszego Powiatowego Urzędu Pracy, Andrzej Koba liczby rejestrowane przez urząd na razie nie odbiegają od norm.
24 osoby zarejestrowane jako osoby bezrobotne 1 kwietnia i 16 osób kolejnego dnia, w tym 8 pracowników, którzy stracili zatrudnienie w Czechach. To bilans osób poszukujących pracy jakim na dzień dzisiejszy dysponuje jastrzębski PUP. Dyrektor Urzędu, Andrzej Koba przewiduje jednak, że sytuacja zmieni się w połowie miesiąca.
- Spodziewamy się, że wzmożona ilość zwolnień nastąpi w połowie miesiąca, po świętach. Wówczas zacznie się rejestracja znacznie większej ilości osób - mówi dyrektor jastrzębskiego PUP, Andrzej Koba, dodając, że jak dotychczas nie doszło do żadnych zwolnień grupowych. Nie pojawiły się również żadne tego typu sygnału nieoficjalne.
W jastrzębskim urzędzie wyjaśniają, że mimo stosunkowo niewielkiej liczby osób rejestrującej się jako bezrobotni, wiele drży o pracowniczą przyszłość. - Odbieramy ogrom e-maili i telefonów od osób, które potencjalnie mogą zostać zwolnione i być może staną się naszymi klientami - przyznają w PUP w Jastrzębiu.
Rozdzwoniły się również telefony od przedsiębiorców zainteresowanych otrzymaniem pożyczki w ramach rządowej "Tarczy antykryzysowej". - Mamy dużo zapytań - mówią urzędnicy. Mimo, że program dotacji dla firm został uruchomiony przez PUP w Jastrzębiu wczoraj (2.04), do urzędu już zgłosiło się 15 przedsiębiorców. Po pozytywnym rozpatrzeniu wniosku, pieniądze zostaną przelane na ich konta w przyszłym tygodniu.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?