Jest godzina 9. Na parterze starego ,,kurnika", czyli hali sportowej przy ul. Reja, słychać jakieś głosy. To podopieczni akademii od 7.45 mają trening ogólnorozwojowy. - Wcześniej chłopcy, którzy mieszkają w naszym hotelu, mieszczącym się na pierwszym piętrze, jedli śniadanie w stołówce, które dowozi nam firma cateringowa - informuje nas trener Leszek Dejewski.
Ruszamy się panowie, dajemy z siebie 100 procent, nie człapiemy, biegamy na palcach - wydaje komendy trener Jarosław Kubiak. Po ponad dwóch godzinach niezłej harówki, młodzi opuszczają halę. Zmęczeni, ale zadowoleni.
- Sami tego chcieliśmy. Nie narzekamy - mówią zgodnie. Nie mają za dużo czasu na odpoczynek, bo za 20 minut pierwsze zajęcia w klasie, która znajduje się piętro wyżej. Tuż obok 13 pokoi. Udało nam się zajrzeć do jednego z nich, a tam pomarańczowe pościele, a na nich porozrzucane klubowe stroje Jastrzębskiego Węgla.
- Mamy komplet odzieży w klubowych barwach. Chodzimy w nich na lekcje, na mecze, na trening, wszędzie - przyznaje Michał Szmajduch, 16-letni wychowanek. - Tu wszystko jest profesjonalne, można się poczuć, jakby się było zawodnikiem renomowanego klubu. Każdy z nas marzy, żeby zagrać w pierwszym składzie Jastrzębskiego Węgla - przyznaje Michał, który pochodzi z Rybnika. Do domu ma więc blisko, w przeciwieństwie do swoich kolegów z Akademii, którzy przyjechali do Jastrzębia aż z Piły, Szczecina czy Białegostoku. Po pierwszym treningu młodzież idzie na lekcje. Dwa razy w tygodniu uczy się w i trenuje w hali, pozostałe trzy dni w Zespole Szkół Mistrzostwa Sportowego w Jastrzębiu.
Wieczorem chłopcy muszą jeszcze zaliczyć drugi dwugodzinny trening. W sumie do akademii dostało się 85 chłopaków. Najmłodsi z rocznika 1999 uczą się w I klasie gimnazjum, najstarsi są już w klasie maturalnej.
Rozmowa z trenerem młodych siatkarzy JW, Leszkiem Dejewskim.
Młodzież z Akademii można już zobaczyć na parkiecie?
Wszyscy nasi wychowankowie są jednocześnie zawodnikami naszych drużyn. Mamy m.in. jedną drużynę, która występuje w III Lidze i Młodej Lidze oraz cztery drużyny juniorów, trzy kadetów i dwie młodzików. Każda z drużyn rozgrywa dwa mecze w tygodniu.
Jeden z wychowanków już zaliczył debiut w Plus Lidze...
Tak się złożyło, że Jakub Popiwczak, 16-nastoletni libero, spodobał się trenerowi Bernardiemu i mógł zastąpić kontuzjowanego Damiana Wojtaszka. W sumie pięciu podopiecznych Akademii jest wpisanych w skład Jastrzębskiego i w każdej chwili mogą zostać powołani do gry.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?