Czyj pomnik powinien stanąć w Jastrzębiu?

Zabytkowa pijalnia wód położona w centrum Parku Zdrojowego w Jastrzębiu-Zdroju, mieszkańcom kojarzy się z dzieciństwem i z wakacjami. Zwłaszcza starsi mieszkańcy mają do niej sentyment. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to wkrótce odzyska ona swój dawny blask.

- Mieszkam w Jastrzębiu 60 lat i pamiętam, że ta pijalnia była kiedyś najpiękniejszym miejscem w parku. To właśnie tutaj kuracjusze najchętniej spędzali czas. A latem, to już każdy, zdrowy czy chory, chciał się napić wody mineralnej ze źródła, żeby się trochę ochłodzić - wspomina pani Hanna Duda z Jastrzębia. - Szkoda, że kopalnie doprowadziły do zniszczenia tego pięknego miejsca. Wprawdzie pijalnia jeszcze stoi, ale jest nią już tylko z nazwy, bo przecież wody już tutaj nie ma. Myślę, że gdyby znów zaczęła tu działać, do Jastrzębia zaczęłyby napływać tłumy turystów - dodaje pani Hanna, która piła tutaj oprócz wody mineralnej, także solankę i kwasowęglówkę. Jak wspomina, od kiedy zaczęły działać kopalnie, źródła uległy degradacji. Od kiedy dokładnie nie działa pijalnia?

Rzeczywiście pijalnia przestała funkcjonować w latach dziewięćdziesiątych, ale później zaczęła działać w tym miejscu kawiarenka letnia, w której można się było napić kawy i zjeść coś słodkiego. I choć pijalnia, a potem kawiarnia, były jednym z ulubionych miejsc dla turystów i mieszkańców, jak dotąd władze nie zrobiły nic, że ten obiekt przywrócić do łask. Dopiero niedawno zapadła decyzja, że ponad milion złotych zostanie przeznaczone na ten cel. Obecnie trwa przetarg na wykonawcę, który wykona remont pod czujnym okiem konserwatora zabytków. Kawiarenka ma przypominać tą, która stała tu na początku, czyli nawiązującą do stylu chińskiego. Będzie tam można usiąść i napić się herbaty lub kawy. Wody mineralnej niestety nie, ponieważ nie ma już źródeł, z których moglibyśmy czerpać .
Na tym jedna nie koniec zmian, jakie czekają to miejsce. Jak zapowiedziała Beata Olszok, dyrektor Miejskiego Zarządu Nieruchomości, która koordynuje przetarg, jeśli starczy pieniędzy, obok kawiarenki stanie także pomnik.

- Na razie padła propozycja, żeby był to pomnik Mikołaja Witczaka. Jednak chcemy na ten temat porozmawiać jeszcze z przedstawicielami Galerii Historii Miasta, bo być może pojawią się jeszcze inne propozycje - mówi Beata Olszok.
Jak udało nam się nieoficjalnie dowiedzieć, nie miałby to być zwyczajny pomnik, a raczej ławeczka z figurą. Konkretnej koncepcji jednak nie ma. Wiadomo jednak, że wśród proponowanych osób do pomnika, jest także hrabia Koningsdorf, założyciel uzdrowiska.

Mikołaj Witczak, czy hrabia Koningsdorf, czyj pomnik powinien stanąć w parku? A może macie inne propozycje?

Mikołaj Witczak

Doktor Mikołaj Witczak nie tylko był kolejnym właścicielem Zdroju. Kurort nabył w roku 1896 roku. Wcześniej był pracownikiem uzdrowiska, a jednocześnie jedynym zatwierdzonym lekarzem w powiecie rybnickim dzięki niemieckiemu pochodzeniu. Później przyczynił się do tego, żeby na Śląsku zatrudniano także lekarzy pochodzenia polskiego. Jako właściciel uzdrowiska rozbudował je o nowe obiekty, a także wybudował linię kolejową łączącą Jastrzębie z Żorami oraz pociągnął linię telefoniczną.

Hrabia Koningsdorf

Hrabia Feliks von Koningsdorf w roku 1861 roku wykupił Jastrzębie Dolne i zaczął budowę uzdrowiska. To właśnie dzięki niemu wybudowano Dom Zdrojowy i Łazienki które do dziś są wizytówką Parku Zdrojowego. W Łazienkach powstał też pierwszy Zakład Przyrodoleczniczy. Niewiele osób wie również, że to właśnie Hrabia Koningsdorf zmienił nazwę na Bad Köningsdorff-Jastrzemb, czyli Jastrzębie-Zdrój, która przetrwała do 1922 roku i jak wiadomo później została przywrócona i funkcjonuje do dnia dzisiejszego.