Darmowa komunikacja wstrzymana. Radni nie przyszli na sesję

Darmowa komunikacja w Jastrzębiu: zabrakło radnych PiS

Wczoraj o godz. 16. w Urzędzie Miasta w Jastrzębiu-Zdroju odbyła się XV nadzwyczajna sesja rady miasta, podczas której radni mieli m.in. podjąć decyzję w sprawie darmowej komunikacji dla dzieci i młodzieży. Chodziło o przeznaczenie 432 tys. złotych na ten cel. Tak się jednak nie stało, bowiem na sesji zabrakło wystarczającego kworum do jej rozpoczęcia. Zabrakło radnych Prawa i Sprawiedliwości oraz większości radnych Wspólnoty Samorządowej. Mimo tego, że to właśnie radni PiS wnioskowali na ostatniej sesji o poświęcenie komunikacji osobnego spotkania.

- Mimo powszechnego oczekiwania mieszkańców na bezpłatną komunikację, radni po raz kolejny blokują jej wprowadzenie. Taka postawa spowalnia rozwój naszego miasta - pisze prezydent Anna Hetman na swoim Facebooku.

Radni PiS mieli wczoraj przedstawić swoją koncepcję zorganizowania darmowych przejazdów autobusami. Jak tłumaczy Piotr Szereda (PiS), na fakt ich nieobecności składało się wiele czynników. On sam nie przyszedł, bo musiał pilnie odwieźć wnuczkę na lotnisko.

- Temat jest bardzo ważny, ale powinny przepracować go najpierw wszystkie komisje. Są jeszcze inne koncepcje bezpłatnej komunikacji, o których trzeba dyskutować. Przede wszystkim zależy nam na ratowaniu PKM-u, a tymczasem dowiedzieliśmy się, że w MZK odbyło się walne zgromadzenie i podjęto tam decyzję o likwidacji PKM-u. Wiceprezydent Janusz Buda głosował za – tłumaczy Szereda.

Jednocześnie dodaje, że PiS chce komunikację bezpłatną oprzeć na własnym przewoźniku, zapewniając PKM-owi miejsca pracy. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że żadnej decyzji w sprawie likwidacji PKM-u wcale nie podjęto.

- Było spotkanie zarządu, ale dotyczyło bezpłatnej komunikacji i skuteczniejszego łapania gapowiczów. Dyskutowaliśmy też na temat PKM-u, dokładnie na temat tego, jak poprawić jego sytuację. Byłem obecny na tym spotkaniu i żadnych decyzji nie podejmowano, to nieprawda - dementuje Rafał Jabłoński, rzecznik MZK.

Radny Szereda zapewnia, że koncepcji na organizację darmowej komunikacji jest wiele. - Ja mam na przykład propozycję dotyczącą tego, by młodzież płaciła za bilety ulgowe, miesięczne, złotówkę, a reszta za dwa złote. To jest bardziej racjonalne podejście, bo zorganizowanie bezpłatnej komunikacji to spore obciążenie finansowe dla miasta - argumentuje.

Gdy pytamy go o to, kiedy podejmą decyzję w tej sprawie, nie podaje konkretnej odpowiedzi ani terminu. - Pośpiech jest zbędny, nie można nagle podejmować decyzji o tak dużych wydatkach na lata - dodaje.

Dla radnej Aliny Chojeckiej (PO) nieobecność radnych jest oburzająca. - Na ich wniosek został zdjęty na ostatniej sesji punkt dotyczący bezpłatnej komunikacji, więc jestem zszokowana brakiem odpowiedzialności za decyzje, które mają służyć mieszkańcom naszego miasta. To nie jest kwestia lubienia czy nielubienia prezydenta lub radnych, ale podjęcia decyzji dla mieszkańców - mówi.

Radna Chojecka podkreśla, że decyzje, które nie zapadną w odpowiednim czasie mogą sprawić, że miasto nie zdąży wprowadzić darmowej komunikacji 1 września, tak jak planowano. - A przecież chcemy, by rodziny odczuły ulgę poprzez dofinansowanie przez miasto do biletów dla dzieci, to jest dla nich pomoc. Rząd PiS daje ludziom program 500 plus, a na miejscu mówi pomocy "nie". To oburzająca hipokryzja - zaznacza.

Damian Gałuszka (Wspólnota Samorządowa), który był obecny na sesji, sprawę nieobecności radnych komentuje krótko. - W okresie wakacyjnym zdarzyć się mogą różne rzeczy i właśnie coś takiego się zdarzyło - ucina.

Prezydent Anna Hetman podkreśla z kolei, że nie ulegnie presji radnych i "dopnie swego". - Mieszkańcy zasługują na to, by mieć bezpłatną komunikację. W Jastrzębiu-Zdroju mieszka ponad 22 tysiące osób, które mogą skorzystać z biletów za 0 złotych. Wprowadzając moją propozycję w życie, jastrzębskie rodziny mogą rocznie zyskać nawet 12 mln złotych. Ja dotrzymuję słowa. Będę wnioskowała o sesje do skutku. Radni muszą zająć jasne stanowisko i zdecydować, czy chcą by nasze dzieci korzystały z bezpłatnej komunikacji - zaznacza.