- To było moje marzenie. Kocham piłkę nożną, oglądam z tatą wszystkie ważne mecze - powiedział nam Kamil Bednorz, który nie tylko kibicuje, ale sam trenuje piłkę nożną. Od kilku miesięcy jest jednym z czołowych zawodników w szkółce piłkarskiej jastrzębskiego MOSiR-u. Na trening odprowadza go tata. - Kiedy zauważyłem, że ma smykałkę do gry, postanowiłem do zapisać do szkółki. Dobrze sobie radzi, może będą z niego ludzie - żartuje pan Adam i przyznaje, że chętnie zobaczyłby kiedyś syna na dużym stadionie. Póki co, Kamil bacznie obserwuje grę najlepszych. - Chciałbym grać tak jak Kuba Błaszczykowski, albo Łukasz Piszczek. Sam gram teraz na ataku lub na obronie, jak ci dwaj piłkarze - mówi chłopiec. Nic więc dziwnego, że marzeniem Kamila jest wprowadzenie za rękę jednego z tej dwójki czołowych reprezentantów Polski na jedno ze spotkań podczas zbliżających się Mistrzostw Europy.
- Ja też chciałbym wprowadzić na boisko Kubę Błaszczykowskiego - przyznaje Krystian Frankowski, który także stoi przed taką szansą. Podobnie, jak jego konkurent, jest wielkim kibicem piłki nożnej, co widać już po pierwszej minucie wizyty w jego pokoju. Na ścianach nie ma tapety, za to wisi kilkadziesiąt plakatów najlepszych piłkarzy na świecie. - Oczywiście najcenniejszy jest plakat Christiano Ronaldo. Myślę sobie, że jeśli Polakom nie uda się wygrać Euro, w co wierzę jako kibic, to szansę na tytuł ma właśnie drużyna Christiano, czyli Portugalia - dodaje pewnie Krystian. Co ciekawe, w przypadku tego chłopca, miłości do piłki nożnej wcale nie wszczepił tato, który piłką interesuje się średnio. "Kopaniem", Krystiana zaraził jego starszy brat. - Zdarza się, że nawet do 23 oglądamy razem mecze. Musimy błagać rodziców, żeby nam pozwolili posiedzieć dłużej, bo wiadomo, rano trzeba wstać do szkoły - skarży się 10-letni Mateusz. Rodziców jednak udaje się namówić, tym bardziej, że wiedzą, jakie miejsce w życiu ich synów zajmuje piłka. - To całkiem zdrowa pasja. Poza tym, jeśli idą pograć w piłkę, nie muszę się o nich martwić, bo z okna widzę orlika. W każdej chwili mogę ich zawołać - przyznaje mama małych sportowców.
Zarówno rodzina Bednorzów, jak i Frankowskich od kilku dni żyje już tylko i wyłącznie piłką nożną. W internecie i gazetach wyszukują cenne informacje na temat Euro, co może się przydać w kolejnym etapie konkursu, w którym biorą udział wylosowani chłopcy.
- Drugi etap odbędzie się jutro we Wrocławiu. Młodzi wezmą tam udział w turnieju złożonym z konkurencji sprawnościowych i wypełnią test z pytaniami na temat Euro 2012. Zwycięzcy tego etapu, dołączą do Dziecięcej Eskorty i wprowadzą piłkarzy na stadion podczas Euro - informuje Karolina Podyma z firmy organizującej konkurs.
Czy chłopcom uda się spełnić marzenia? Będziemy Was informowali na bieżąco!
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?