Jastrzębie-Zdrój:Mieszkańcy chcą więcej imprez

- Oprócz meczów siatkówki i czasami jakiś zajęć jogi czy tańca, w hali nic się nie dzieje. Przez większość czasu, kiedy obiekt mógłby na siebie zarabiać, stoi odłogiem. Chyba nie został wybudowany tylko po to, żeby był, ale służył mieszkańcom - dziwi się Witold Kosiorek, który poruszył temat braku większych imprez kulturalnych w hali.

- Zadałem prezydentowi pytanie, czy w najbliższym czasie będą się tu odbywać jakieś większe imprezy kulturalne, koncerty, zawody, cokolwiek, co mogło by przyciągnąć tłumy i sprawić, że mieszkańcy mieli by jakąś ciekawą rozrywkę - dodaje Kosiorek i proponuje, żeby w hali w końcu zorganizować jakieś cykliczne imprezy, może nawet jakiś festiwal, który przyciągnął by do miasta ludzi z całego regionu, a nawet kraju. Radny chce, żeby hala wypromowała Jastrzębie.

Hala widowiskow-sportowa otwarta! ZDJĘCIA i FILM

- W hali odbyło się raptem kilka koncertów. To za mało, jak na taki super obiekt - żalą się mieszkańcy na naszym portalu jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl.

Co na to władze Jastrzębia?
W odpowiedzi na interpelację radnych, wyjaśniają, że przecież w hali jakieś koncerty już miały miejsce.
- Od momentu otwarcia hali w obiekcie odbyło się już kilka koncertów organizowanych przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji, który jest administratorem hali. Był to koncert zespołu Perfect, Dżem i koncerty z okazji finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wszystkie te imprezy były niebiletowane - czytamy w odpowiedzi wiceprezydenta Krzysztofa Baradzieja.

Hala w Jastrzębiu wciąż bez nazwy! Jakie propozycje?

- Poza tym wiadomo już, że 30 maja z okazji 50-lecia nadania praw miejskich miastu, w hali odbędzie się koncert Natalii Niemec i zespołu Meteo oraz koncert muzyki gospel - Zespół Trzecia Godzina Dnia organizowany przez Kościół Zielonoświątkowy Zbiór Oaza Miłości Jastrzębie-Zdrój - czytamy w dalszej odpowiedzi na interpelację.
- Ale nie tylko w hali powinno dziać się więcej. Mieszkańcy skarżą się też, że nic nie dzieje się we wiatach ze scenami wybudowanymi w Ruptawie i Szerokiej - mówi Kosiorek i dodaje, że miasto powinno dzierżawić obiekt i tym samym mogłoby na nim zarabiać. - MOSiR jest otwarty na propozycje agencji kulturalnych, tylko te, póki co się do nas nie zgłaszają - tłumaczą w urzędzie.