JSW: Koniec Karty Górnika?

– Nie zostawimy sprawy, będzie dym – nie kryje irytacji Andrzej Ciok, szef Solidarności w kopalni „Jas-Mos”.
Wzór umów zbada Państwo- wa Inspekcja Pracy na wniosek strony społecznej.
– Wzory umów dla nowych pracowników nie zawierają Karty górnika, pozbawiają nagród jubileuszowych i deputatu węglowego. W naszej opinii ich podpisanie oznacza, że ci ludzie dostaną mniejsze nagrody roczne. Nie ma na to zgody – mówi Piotr Szereda, wytypowany przez związkowców do rozmów z prasą na ten temat.
Roman Brudziński, wiceprzewodniczący „Solidarności” w JSW, przypomina że wzory nowych umów o pracę przeniesiono z zapisów opracowanego przez zarząd JSW niekorzystnego projektu układu zbiorowego pracy, na przyjęcie którego nie zgadza się strona związkowa.
– Prezes spółki jednostronnie twierdzi, że są one zgodne z prawem, bo podpisując z nami w czerwcu ubiegłego roku porozumienie prywatyzacyjne, miał na myśli tylko pracowników pozostających w stanie zatrudnienia. Naszym zdaniem z tej umowy wynika, że dotyczy ona zarówno obecnych pracowników, jak i tych zawierających dopiero umowy o pracę – mówi Brudziński.
Karta górnika, wprowadzona dla branży górniczej już w 1949 roku, w nowych umowach JSW będzie zastąpiona przez tzw. dodatek stażowy.
Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka spółki, potwierdza że w nowych umowach, zatwierdzonych przez zarząd 6 lutego, nie znalazły się jedynie zapisy dotyczące nagród jubileuszowych czy „piórnikowych” (wyprawka dla dziecka szkolnego). – Ale wszystkie inne górnicze przywileje, między innymi prawo do Barbórki, czternastej pensji i premii, się tam znalazły. Jedno jest pewne – naszym zdaniem, młodzi górnicy nie stracą na tej umowie finansowo. Nowa umowa jest prostsza i będzie obowiązywała we wszystkich zakładach firmy – wyjaśnia Jabłońska-Bajer.
Ostateczny kształt umowy trafi do zakładów spółki na początku przyszłego tygodnia.
Brudziński komentuje sprawę „stażowego” bardzo jasno: – Za najmniejsze przewinienia i pod byle pretekstem „stażowe” będzie można obniżać – uważa Brudziński.
A co z deputatem węglowym? Z naszych informacji wynika, że ten przywilej będzie zachowany.
Związkowcy grożą, że gdy ich żądania nie zostaną spełnione i umowy nie wrócą do pierwotnego kształtu, wejdą z zarządem w spór zbiorowy. Co na to JSW? Zarząd nie obawia się, że z powodu nowej umowy nagle zabraknie rąk do pracy. Obecnie w działach kadr czeka kilkanaście tysięcy podańo pracę, a kolejne napływają. – Średnia płaca w spółce wynosi 7,5 tysiąca złotych. W tym roku uzupełnimy zatrudnienie o 973 osoby – wyjaśnia Jabłońska-Bajer.