Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

JSW: Spór Jastrzębskiej Spółki Węglowej z Prezydentem Żor Waldemarem Sochą trwa

Katarzyna Spyrka, Katarzyna Śleziona
Agnieszka Materna ARCHIWUM
Spór pomiędzy Zarządem JSW, a prezydentem Żor jest coraz ostrzejszy. Waldemar Socha sugeruje, że przedstawiciele spółki próbowali podkupić radnych z Żor, czemu spółka stanowczo zaprzecza. O co chodzi w cąłym sporze?

Spór między Waldemarem Sochą, prezydentem Żor, a przedstawicielami Jastrzębskiej Spółki Węglowej przybiera na sile. Powodem konfliktu jest brak zgody władz na fedrunek pod miastem, o który od kilku lat stara się jastrzębski gigant. Ostatnio działa przeciw JSW wyprowadził prezydent Żor, który w swoim liście opublikowanym w miejskim „Kurierze Żorskim” do żorzan pisze wprost, że „JSW przeciąga radnych na swoją stronę różnymi metodami”.
„Przedstawiciele JSW uznali mnie za swojego wroga (...). W stosunku do żorskich radnych przyjęli zupełnie odmienną taktykę, gdyż to Rada Miasta – a nie prezydent jest władna zmienić plan zagospodarowania przestrzennego i zezwolić na degradację miasta” – pisze w liście prezydent Socha, który dalej sugeruje, że „przeciąganie radnych na swoją stronę odbywało się różnymi metodami”.

Czytaj cały list Waldemara Sochy, prezydenta Żor

„Niektórych zapraszano na grupowe spotkania na miejscu i na wyjeździe, z wieloma wysłannicy JSW odbyli indywidualne spotkania »przekonywające«, oferowali pracę bliskim, dotacje dla klubów sportowych i innych organizacji” – pisze w liście Socha. Żorscy radni są oburzeni insynuacjami prezydenta i będą żądać wyjaśnień na dzisiejszej sesji Rady Miasta Żory.

Czytaj także: Do kiedy wystarczy węgla w kopalniach JSW?

– Jestem zdziwiony słowami prezydenta. Nie było żadnego przekupywania radnych przez JSW – mówi Kazimierz Dajka, radny Żor, ślusarz spawacz i ratownik górniczy w KWK Borynia. – Aktualnie trwają wciąż prace nad ewentualnymi zmianami w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego miasta Żory. Jeśli zgodzimy się na fedrunek i zaopiniujemy to w planie, to JSW musiałoby uwzględnić też interesy miasta Żory i powiedzieć, ile budżet miasta Żory zyska na eksploatacji pod Żorami – dodaje radny Dajka. Co mówią inni? – Słowa prezydenta to oszczerstwa. Jestem zaskoczony, że te kalumnie rzucone zostały z tak wysokiej trybuny. Oskarżenia to cios poniżej pasa. Wszystkie spotkania z przedstawicielami JSW są protokołowane i każdy ma do nich wgląd. Nigdy nikt nikogo nie podkupywał – dodaje Krzysztof Mentlik, żorski radny, nadsztygar maszynowy w KWK Pniówek. List Sochy wywołał reakcję szefów JSW, którzy wystosowali oświadczenie.

– Ze zdziwieniem przeczytaliśmy o zarzutach Prezydenta jakoby JSW uznała Pana Prezydenta za swojego wroga i rozpętała na szeroką skalę akcję krytykowania, dyskredytowania i ośmieszania Jego osoby. Rozumiemy Jego stanowisko i szanujemy je – komentuje JSW w oficjalnym oświadczeniu.
– Stanowczo protestujemy przeciwko sugestiom Pana Prezydenta jakoby przedstawiciele JSW próbowali w sposób niestosowny wpływać na decyzje żorskich radnych – grzmi Zarząd JSW.

O co ten spór?
Od kilku lat JSW stara się o przedłużenie żywotności kopalni Borynia.
Na przeszkodzie cały czas stoją jednak władze Żor, które nie chcą zezwolić na fedrunek pod terenem miasta. Tylko dzięki temu, Borynia mogłaby przetrwać dłużej niż do 2025 roku. Żeby wpłynąć na postawę żorskich władz, JSW opublikowały w mediach list, w którym zapewniały, że inwestycja nie spowoduje szkód, a mieszkańcy mogą zyskać pracę. Prezydent Żor uważa jednak, że inwestycja nie opłaca się miastu.

Stanowisko Zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej oraz Dyrekcji KWK Borynia-Zofiówka-Jastrzębie

21-05-2013
Zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej oraz Dyrekcja Kopalni Borynia-Zofiówka-Jastrzębie ze zdziwieniem i nieukrywanym żalem przyjęli stwierdzenia Prezydenta Żor Waldemara Sochy dotyczące działalności JSW, które zawarł w liście otwartym do Mieszkańców Miasta opublikowanym w „Kurierze Żorskim”.
Ze zdziwieniem przeczytaliśmy o zarzutach Prezydenta jakoby JSW uznała Pana Prezydenta za swojego wroga i rozpętała na szeroką skalę akcję krytykowania, dyskredytowania i ośmieszania Jego osoby. Jastrzębska Spółka Węglowa nigdy nie prowadziła żadnych działań i akcji prowadzących do dyskredytacji jakichkolwiek osób lub instytucji. Prezydent Żor nie jest naszym wrogiem, rozumiemy jego stanowisko i je szanujemy. Przeprowadziliśmy wiele rozmów z Panem Prezydentem, podczas których - mimo wielu ustępstw z naszej strony - niestety nie udało się nam porozumieć. Pana Prezydenta nie przekonywały argumenty, że brak zgody władz miasta na wydanie koncesji przyczyni się do przyspieszenia zakończenia działalności zakładu, w którym pracuje około 3500 pracowników.

Prezydent w liście do Mieszkańców zarzuca Jastrzębskiej Spółce Węglowej m.in., że „żąda” od miasta wydania zgody na eksploatację węgla pod miastem. Jastrzębska Spółka Węglowa i dyrekcja kopalni Borynia-Zofiówka-Jastrzębie nigdy nie żądali, lecz prowadzili i prowadzą z władzami Miasta Żory merytoryczne rozmowy na temat możliwości eksploatacji pod terenami należącymi do miasta. Należy podkreślić fakt, iż przedmiotowe złoże zostało wcześniej udokumentowane, JSW posiada decyzję właściwego ministra zatwierdzającą wielkość zasobów bilansowych. Zgodnie z obowiązującym prawem kolejnym krokiem było wystąpienie do władz samorządowych o stworzenie realnych możliwości realizacji przedsięwzięcia. Uzgodnienie działalności górniczej, w tym przypadku, może nastąpić w trybie zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. O taką zmianę kopalnia wnioskowała już w 2010 roku.

Prezydent Waldemar Socha twierdzi również, że wydobycie prowadzone pod niewielką częścią miasta całkowicie pozbawi Żory terenów inwestycyjnych, na których zaplanowano kolejny obszar Katowickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. Przypominamy, że podczas jednego ze spotkań - na wyraźną sugestię Pana Prezydenta - Jastrzębska Spółka Węglowa zrezygnowała z wydobycia na tym terenie. Zatem nie można mówić o jakichkolwiek szkodach górniczych w tym rejonie. Ponadto na pozostałym obszarze eksploatacja została zaprojektowana w taki sposób, aby ograniczyć jej wpływy na powierzchni.

Niestety musimy również sprostować informację Prezydenta Żor dotyczącą „pokrycia 20 procent miasta szkodami górniczymi”, ponieważ wpływami eksploatacji górniczej zostanie objętych zaledwie 10 % powierzchni miasta, z czego 16% stanowią tereny leśne. Obiekty i infrastruktura powierzchniowa na terenach objętych prognozowanymi wpływami eksploatacji - w zależności od kategorii wpływów - zostaną zabezpieczone przez działania profilaktyczne.

Nie zgadzamy się z wizją Pana Prezydenta, który przedstawia Mieszkańcom miasta naszą Firmę jako potencjalnego dewastatora. Nie zgadzamy się również z tezą jakoby tereny, pod którymi prowadzona będzie eksploatacja, zostaną stracone dla budownictwa. Taka teza nie ma żadnego uzasadnienia. Nasza eksploatacja nie będzie ograniczała możliwości budowania nowych domów, a istniejące już budynki nie ulegną zniszczeniu, ponieważ zostaną odpowiednio zabezpieczone.

JSW to największy pracodawca w regionie. W samej JSW pracuje ponad 2 500 mieszkańców Żor. W całej Grupie Kapitałowej pracuje ich ponad 3000. JSW jest firmą społecznie odpowiedzialną, o czym przekonują się na co dzień mieszkańcy miast i gmin, na terenie których JSW prowadzi działalność górniczą, w tym również Żor. Naszą ambicją jest utrzymanie miejsc pracy przez najbliższe kilkadziesiąt lat. Rozwój „Boryni”, która jest zakładem pracy silnie zakorzenionym w naszym regionie, został tak zaprojektowany, aby znacząco ograniczyć wpływy działalności górniczej na środowisko, o czym wielokrotnie informowaliśmy.

Stanowczo protestujemy przeciwko sugestiom Pana Prezydenta jakoby przedstawiciele JSW próbowali w sposób niestosowny wpływać na decyzje żorskich Radnych. Przedstawiciele kopalni kontaktowali się z Radnymi wyjaśniając zarówno korzyści, jak i przewidywane następstwa górniczej działalności dla Miasta Żory. Były to spotkania informacyjne. Polskie prawodawstwo jasno określa, że o zmianach w planie zagospodarowania przestrzennego decyduje Rada Miasta i nie widzimy nic dziwnego w spotkaniach z Radnymi Rady Miasta Żory. Jastrzębska Spółka Węglowa nie jest spółką prywatną, ale poważną spółką giełdową z większościowym udziałem Skarbu Państwa, która prowadzi swoją działalność na terenie wielu gmin i zawsze jest otwarta na rozmowy. Spółka realizuję politykę zrównoważonego rozwoju i przywiązuje bardzo duże znaczenie do właściwych relacji ze swoim otoczeniem, a szczególnie z gminami górniczymi.

Zarząd Jastrzębskiej Spółki Węglowej SA

Dyrekcja KWK Borynia-Zofiówka-Jastrzębie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto