Remont OWN to "mrzonki"? Projekt jest, ale pieniędzy wciąż nie ma... [ZDJĘCIA]

OWN w Jastrzębiu: mieszkańcy czekają na renowację

OWN, OWN, OWN... To temat numer jeden w naszym mieście. Kilka dni temu na łamach “Dziennika Zachodniego” pisaliśmy o obawach radnych PiS, którzy donieśli, że prezydent Anna Hetman naraziła mieszkańców na niebezpieczeństwo, organizując dwa pikniki na OWN, mimo tego, że miasto samo 4 lata temu uznało ten teren za niebezpieczny i wyłączyło go z użytkowania. Tymczasem w mieście hucznie mówi się o wielkich zmianach...

Za trzy, cztery lata - według władz Jastrzębia - Ośrodek Wypoczynku Niedzielnego ma wreszcie doczekać się renowacji. Niedawno miasto przedstawiło koncepcję zagospodarowania tego terenu. Projekt nadal nie został “złożony” i nie wiadomo, czy otrzymamy na niego środki unijne.

W miejscu istniejącej niecki basenowej ma powstać plac wielofunkcyjny z miejscami do odpoczynku. W sąsiedztwie budynku ekomuzeum przewidziano plac zabaw dla dzieci oraz w dalszej części terenu wodne atrakcje dla dzieci. Wodny plac zabaw składał się będzie z czterech placyków z urządzeniami wodnymi, położonych na różnych poziomach. Na terenie OWN-u mają pojawić się także dwa budynki: budynek wielofunkcyjnego pawilonu z zapleczem gastronomicznym, edukacyjnym i wystawowym oraz budynek szaletu miejskiego, na którego dachu znajdować się będzie taras widokowy.

To wszystko brzmi pięknie, ale czy nie za bardzo? Zwłaszcza, że władze Jastrzębia zamierzają “złożyć” projekt dopiero do końca lutego 2016 roku, co oznacza, że wiosną 2017 roku na terenie OWN-u powinny rozpocząć się prace, które mogą potrwać do przełomu lat 2018 i 2019. Bez środków unijnych wizja odnowienia OWN-u zdaje się mglistą. Niektórzy radni uważają, że nawet, jeśli miasto dotację otrzyma, to i tak trudno będzie zakończyć remont.

- OWN to są mrzonki. Ciągle tylko koncepcje, a środków brak. Czy przy obecnym budżecie stać nas na dołożenie do projektu unijnego? Mamy przecież też wiele innych spraw - podkreśla radny PiS, Andrzej Matusiak. Warto zwrócić również uwagę na to, że w projekcie właściwie nie przewidziano stworzenia parkingu.

- To dziwne posunięcie. Jeśli jest to jednak część szerszego zamysłu, to sytuacja jest w stanie się obronić, ale takie działania są ryzykowne - ocenia Łukasz Pomykoł, członek Towarzystwa Urbanistów Polskich.

Przypomnijmy, że zagospodarowanie terenu, na którym obecnie znajdują się pozostałości po dawnym OWN-ie, planowano już w połowie lat 70. Inwestorem i wykonawcą był wówczas KWK „Moszczenica”. Znaczna część prac powstawała rękami górników w ramach tzw. „dnia czynu partyjnego”. W efekcie na terenie OWN-u wybudowano m.in. amfiteatr, basen, pawilon gastronomiczny, korty tenisowe, wygospodarowano alejki spacerowe.

Organizowano tam liczne imprezy, które odbywały się w niedziele, święta i inne dni wolne od pracy. Wkrótce kopalnia „Moszczenica” pozbyła się obiektu, gdyż okazał się nierentowny. W 1993 r. OWN przeszedł w ręce Komisji Zakładowej „Solidarność’80” KWK „Moszczenica”.

Żaden z dzierżawców nie był jednak w stanie utrzymać obiektu. W rezultacie na przestrzeni lat ośrodek na oczach mieszkańców zamieniał się w ruinę. Mimo wielu obietnic, jeszcze za czasów prezydentury Mariana Janeckiego, OWN nie doczekał się remontu, na który tak bardzo liczą jastrzębianie.

Obecne władze Jastrzębia zapowiadają zmiany. Czy to kolejna, pusta obietnica? Dopiero czas pokaże.