W 2023 roku wartość posiłków profilaktycznych, czyli tzw. flapsów w JSW wzrośnie dwa razy. To efekt dwukrotnej podwyżki płacy minimalnej

Jeszcze nie doszło do pierwszej podwyżki, a już wiadomo, że będzie druga. Mowa o wzroście wartości posiłków regeneracyjnych, czyli tzw. flapsów, przysługujących pracownikom za ubytek energetyczny w pracy. W Jastrzębskiej Spółce Węglowej w 2023 roku wzrosną one 1 stycznia, a następnie 1 lipca.

- Flapsy od stycznia będą wynosić 52,35 zł za dniówkę brutto, a od lipca 54,00 zł - informują przedstawiciele Reprezentatywnych Organizacji Związkowych działających w JSW.

Wzrost wartości posiłków regeneracyjnych w JSW nie jest wprost odpowiedzią na postulaty związków zawodowych spółki. Wynika on z dwukrotnej podwyżki płacy minimalnej w 2023 roku.

- W 2023 roku czekają nas dwie podwyżki płacy minimalnej o łączną kwotę wynoszącą 590 zł brutto. Od stycznia płaca minimalna będzie wynosiła 3490 zł brutto, a od lipca 3600 zł brutto - tłumaczą związkowcy ROZ w JSW, w której od 1 stycznia 2023 roku wartość flapsów ustala się na podstawie wartości pensji minimalnej i wynoszą one dokładnie 1,5-proc. tego wynagrodzenia.

I to jest już zasługą związków zawodowych, które domagały się tego od zarządu Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Ich postulat był związany z ujednoliceniem sposobu naliczania wartości posiłków regeneracyjnych, jak robi się to w innych górniczych spółkach, a więc na podstawie pensji minimalnej.

Tak jest chociażby w Polskiej Grupie Górniczej, Węglokoksie, czy spółce Tauron Wydobycie. To oznacza również, że JSW nie jest jedynym przedsiębiorstwem, w którym wartość flapsów w 2023 roku będzie rosła dwa razy. Identyczna sytuacja będzie miała miejsce we wspomnianych przedsiębiorstwach.

Ustalenie wartości posiłków regeneracyjnych na podstawie pensji minimalnej to jednak tylko jedno z żądań, których spełnienia przez władze JSW domagają się Reprezentatywne Organizacje Związkowe. Jak na razie jest natomiast tylko jedynym spełnionym.

Ponadto związkowcy żądają też wzrostu pensji o 25-proc., wzrostu wartości ekwiwalentu za deputat węglowy oraz ujednolicenia umów o pracę i płac dla osób zatrudnionych na tych samych stanowiskach. I te postulaty jak na razie różnią związki zawodowe i szefostwo JSW.

Sytuacja jest o tyle napięta, że związki zawodowe z prośbą o interwencję zwróciły się do szefa Ministerstwa Aktywów Państwowych, wicepremiera Jacka Sasina. Ich przedstawiciele wprost mówią również, że są gotowe rozpocząć strajk, jeśli ich żądania nie zostaną spełnione.