- Jadę do pracy, a tu nagle robi się ciemno. Przez kilkanaście minut wytężam wzrok, by coś zobaczyć i na przykład nie potrącić pieszego - mówi nam Stanisław Kowalski, kierowca srebrnego fiata.
Sprawą zainteresował się radny Jerzy Lis, który złożył w tej sprawie interpelację do władz miasta. Wyłączanie świateł mimo panujących ciemności, naraża kierowców na niebezpieczeństwo.
- Nasi górnicy idą do pracy w absolutnych ciemnościach. Ale urzędnicy problemu nie widzą, bo przecież zaczynają pracę po 7. Ale tak dalej nie może być - grzmi radny Jerzy Lis, nalegając jednocześnie, by miasto zsynchronizowało godziny włączania i wyłączania latarń zgodnie z panującymi warunkami atmosferycznymi.
Urzędnicy tłumaczą tymczasem , że załączanie i wyłączanie oświetlenia odbywa się za pośrednictwem zegarów astronomicznych, zabudowanych w każdej szafie oświetleniowej. Jest ich obecnie 160 sztuk.
- Zegary te posiadają program przełączeniowy na zasadzie wschodów i zachodów słońca. Zabudowany system pracuje tak już od kilkunastu lat. Inna możliwość zapaleń oświetlenia przy pomocy centralnego czujnika zmierzchowego pociągnęłaby za sobą duże koszty w przebudowie systemu - wyjaśniają nam urzędnicy z jastrzębskiego magistratu.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?