Instalowanie kamer na klatkach schodowych i nakłanianie mieszkańców do obserwowania ich przekazu w internecie, jest przerzuceniem odpowiedzialności za bezpieczeństwo i porządek ze służb administracyjnych na mieszkańców. Sondaż, co do zgody na montaż kamer, o ile jest w ogóle robiony, to w sposób urągający elementarnym zasadom demokracji. Mieszkańcy, i to nie wszyscy, są informowani tylko wybiórczo o zasadach działania monitoringu.
O zagrożeniu, że nagrania mogą być wykorzystane do celów przestępczych, do inwigilacji, do ośmieszania ludzi - nikt mieszkańców nie informuje. Czy osoby nadzorujące monitoring posiadają uprawnienia do obserwowania, gromadzenia i wykorzystywania nagrań będących ingerencją w prywatne życie mieszkańców, czy spełnione są w tym zakresie warunki określone w polskich i europejskich przepisach prawa? Prawie jest pewne, że nie. Mir domowy zakłóca inwigilacja za pomocą 15 kamer w jednej klatce, a nie jednostkowe przypadki tzw. wandalizmu. Dla prezesa ideałem były obowiązkowe kamery w każdym mieszkaniu, bo wiedziałby, kto go krytykuje i za co, a co ułatwiło by mu rozliczenie się z "nieposłusznymi" mieszkańcami.
Za chwilę usłyszymy, że "mieszkańcy prosili prezesa, aby pozwolił im sprzątać klatki schodowe, wykonywać prace remontowe i inne obowiązki administracyjne". Ale, ale - do czego będzie nam wtedy potrzebny prezes z całą niemałą służbą administracyjno-biurową i techniczną?
Panie Prezesie - nie zauważył pan, że mamy XXI wiek i zmienił się już i to dość dawno temu system w Polsce, że spółdzielnia to nie własny folwark?
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?