Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieli interweniować, a zatrzymała ich pracownica administracji i sekretarka dyrektora. Asystenci posła Brauna w jastrzębskim szpitalu

Piotr Chrobok
Piotr Chrobok
Do asystentów posła Grzegorza Brauna miały dotrzeć informacje o przymuszaniu do szczepień w jastrzębskim szpitalu.
Do asystentów posła Grzegorza Brauna miały dotrzeć informacje o przymuszaniu do szczepień w jastrzębskim szpitalu. Screenshot/Facebook PolskieVeto
Nie tak miała wyglądać interwencja poselska asystentów posła Konfederacji Grzegorza Brauna, Adama Kani i Romana Fritza w jastrzębskim WSS nr 2. Asystenci kontrowersyjnego posła chcieli interweniować w sprawie rzekomego przymusu szczepień wobec pracowników lecznicy, ale na drodze stanęły im... dwie z pracownic szpitala w Jastrzębiu.

Mieli interweniować, a zatrzymała ich pracownica administracji i sekretarka dyrektora. Asystenci posła Brauna w jastrzębskim szpitalu

Personel jastrzębskiego szpitala jest zmuszany do udzielenia przełożonym informacji na temat zaszczepienia, a osoby, które nie przyjęły szczepionki przeciwko COVID-19 są do tego zmuszane? Tak według asystentów posła Konfederacji Grzegorza Brauna: Adama Kani i Romana Fritza wygląda codzienność w WSS nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju.

Informacje na ten temat miały trafić do poselskich asystentów, a ci zdecydowali się poruszyć go na najwyższym szczeblu, składając na ręce dyrektora pismo w tej sprawie.

- Chcemy zainterweniować, żeby nie były łamane prawa pracownicze, które ewidentnie poprzez wymuszanie przyjęcia preparatów medycznych przeciwko COVID są takim łamaniem prawa w świetle kodeksu pracy - wyjaśnia Adam Kania.

W piśmie zaadresowanym do Roberta Rychela, dyrektora WSS nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju, asystenci posła Brauna zapytali między innymi czy przekazane im przez pracowników szpitala informacje są prawdziwe. W przypadku odpowiedzi twierdzącej, zadali również pytanie o podstawę prawną, na której opierają się władze szpitala.

Takiej zdaniem asystentów Grzegorza Brauna nie ma, a dodatkowo w myśl ustawy o RODO próba zdobycia informacji na temat zdrowia pracownika jest jej złamaniem.

Według posłów w szpitalu oprócz wymuszania zaszczepienia, a także zdobycia informacji co do przyjęcia przez personel szczepionki na koronawirusa, w WSS nr 2 ma także dochodzić do sytuacji, które asystenci posła Konfederacji określają mianem segregacji sanitarnej.

Chodzi o rzekomy podział pracowników na zaszczepionych i niezaszczepionych. Przy czym ci drudzy mieliby pracować w wydzielonej im strefie szpitala.

- Mamy informacje od pracowników, że w części szpitala administracyjnej pracują tylko osoby zaszczepione, a w drugiej części - na jadalni - osoby niezaszczepione, więc mamy tutaj ewidentnie segregację sanitarną - wskazuje Adam Kania.

Z interwencją poselską asystenci posła postanowili osobiście udać się do gabinetu dyrektora. Do szpitala jednak nie weszli. Drogę zagrodziły im dwie z pracownic lecznicy: pracownica szpitalnej informacji oraz pracownica sekretariatu dyrekcji. Panie dały jasno do zrozumienia, że do szpitala wejścia nie ma. Według asystentów było to utrudnianie interwencji.

- Reakcja charakterystyczna dla tego typu instytucji: utrudnianie interwencji poselskiej. Mamy z tym do czynienia na porządku dziennym praktycznie w każdej sytuacji - zaznaczył Roman Fritz, dodając że jest to naruszenie ustawy o sprawowaniu mandatu posła i senatora RP.

Tymczasem, Marcelina Kowalska, rzecznik prasowa WSS nr 2 w Jastrzębiu-Zdroju tłumaczy, że w obecnych-covidowych czasach to normalna procedura. W jastrzębskim szpitalu przed wizytą konieczne jest umówienie się.

- Nie można sobie ot tak wejść do szpitala. Na wizytę trzeba się umówić - wskazuje Marcelina Kowalska, dodając, że to działanie egzekwowane wobec każdego, kto przychodzi do szpitala, czy to do dyrekcji, czy nawet po odbiór dokumentacji. - Takie mamy czasy - dodaje rzeczniczka.

Jak na razie szpital nie komentuje złożonego na ręce władz lecznicy pisma. Wiadomo jednak, że w ustawowym terminie ustosunkuje się do zawartych w nim treści.

Do interwencji Adama Kani i Romana Fritza odniósł się za to Maciej Kopiec, poseł Lewicy, który za wbrew temu co twierdzą asystenci Grzegorza Brauna za bezprawną nie uznał sytuacji w szpitalu, zaś takim mianem określił ich zachowanie.

- Interwencję poselską wykonuje poseł. Asystent może tylko zanieść dokument, jeśli jest asystentem. To, co robicie jest bezprawiem i okłamywaniem oraz straszeniem ludzi - wytknął asystentom posła Brauna, Maciej Kopiec.

Podjęta w jastrzębskim szpitalu interwencja asystentów Kani i Fritza nie jest ich pierwszym tego typu działaniem. Pierwszy z nich podobną podjął w szkole w Rydułtowach, gdzie jedno z dzieci miało być przymuszane do noszenia maseczki. Już wtedy pojawiły się głosy, że działanie Adama Kani było niezgodne z prawem.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na jastrzebiezdroj.naszemiasto.pl Nasze Miasto