Pożar w Jastrzębiu.Znane są wstępne przyczyny zaprószenia ognia w domu przy ulicy Dębowej NOWE INFORMACJE
Halo, u sąsiadów na dachu jest mnóstwo ognia. Przyjeżdżajcie natychmiast - błagał jeden z mieszkańców, który zadzwonił do strażaków w niedzielę po południu, 25 lutego.
Wezwanie o godzinie 13.47
Stanowisko Kierowania Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej przyjęło zgłoszenie o pożarze dachu budynku jednorodzinnego przy ul. Dębowej w Jastrzębiu-Zdroju dokładnie o godzinie 13. 47. Na miejsce natychmiast wysłano sześć zastępów Jednostek Ratowniczo Gaśniczych, pojawił się też dwa zastępy Ochotniczych Straży Pożarnych - z Zofiówki i Moszczenicy. Łącznie w akcji brało udział 24 strażaków i ratowników.
- Po przybyciu na miejsce zdarzenia okazało się, że pali się część pokrycia dachowego. Ogień udało się szybko opanować, co uniemożliwiło rozprzestrzenienie się pożaru na całe poddasze budynku.Na szczęście nikt z domowników nie ucierpiał - wyjaśnia kapitan Daniel Lebioda z Komendy Państwowej Straży Pożarnej w Jastrzębiu-Zdroju.
Pomogli zabezpieczyć dach
Co najważniejsze, lokatorom nic się nie stało - w porę zdążyli opuścić mieszkanie. To ponad 90-letnia staruszka i jej córka, które w chwili zaprószenia ognia przebywały na dole domu.
Właściciele liczą teraz straty, a te są niestety spore. Nadpalony dach trzeba było częściowo rozebrać - naruszone są krokwie na poddaszu - z pewnością czeka ich teraz kosztowny remont i malowanie wszystkich pomieszczeń. Bo woda spłynęła po ścianach...
Strażacy nie zostawili mieszkańców z tym problemem - wiadomo, za oknem mróz, pada śnieg. Dlatego do wieczora - dokładnie do godziny 18.36, gdy ostatni wóz wyjechał z ulicy Dębowej, pomagali rozebrać nadpalony dach i za pomocą desek i specjalnej, potężnej plandeki, zabezpieczyli go przed czynnikami atmosferycznymi.
Iskra mogła pójść z komina
Jaka była przyczyna pożaru? - Bardzo wstępnie ustaliliśmy, że mogło dojść zaprószenia ognia gdzieś z nieszczelnego przewodu kominowego. Lokatorzy nie mogą na razie używać pieca centralnego ogrzewania - wyjaśnia kapitan Lebioda.
Kwestia przyczyn będzie jeszcze dokładnie analizowana i weryfikowana.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?