Strajk w JSW: 20 osób rannych po interwencji policji [ZDJĘCIA]

Podczas związkowej konferencji prasowej w Katowicach związkowcy MKPS odnieśli się do poniedziałkowej interwencji policji wobec protestujących przed siedzibą JSW górników.

- Skierowałem dziś list otwarty do minister Teresy Piotrkowskiej związany z wczorajszymi wydarzeniami, ale też tymi z 2 lutego. Przez ostatnią dekadę na Śląsku odbywało się mnóstwo jeszcze bardziej potężnych manifestacji i nigdy nie dochodziło do jakichkolwiek starć z policją. Rozumiemy, że policja jest od zabezpieczania demonstracji, ale użycie broni to skandal. Nie może być tak, że ludzie, którzy mają pilnować porządku bez żadnego ostrzeżenia strzelają do ludzi – powiedział Kolorz.

Dodał, że w wyniku wczorajszych starć demonstrujących z policją rannych lub poszkodowanych zostało ponad 20 protestujących.

- Docierają do nas nieoficjalne informacje, że ludzie przetrzymywani w aresztach są w nich przetrzymywani tylko dlatego, że są ranni i byli bici po zakończeniu demonstracji. Chcemy, aby policja je potwierdziła, bądź zdementowała – dodał.

Bogusław Ziętek, szef Sierpnia 80 w imieniu MKPW zażądał powołania specjalnej sejmowej komisji ds. wyjaśnienia zdarzeń z 2 i 9 lutego przed siedzibą JSW. - Żądamy, aby na jej czele stanął poseł opozycji, który będzie miał dostęp do wszystkich materiałów, które pokażą, jaka była prawda o tej wczorajszej brutalnej, barbarzyńskiej interwencji – komentował związkowiec. - Jedynymi poszkodowanymi w wyniku działań górników były wczoraj drzwi siedziby JSW, nie rzucano w policjantów będących wewnątrz. Za niszczenie drzwi należało nas obciążyć, jako organizatorów demonstracji, a nie strzelać do ludzi – dodał.

CZYTAJ KONIECZNIE:
Strajk JSW: Walka górników z policją. Policja strzela do związkowców [ZDJĘCIA]
Strajk JSW. Głodówka górników [ZDJĘCIA]